Podczas dzisiejszej debaty w Parlamencie Europejskim doszło do poważnej awantury. Wszystko wokół rezolucji, która ma być wymierzona w Polskę. Ostatecznie, po burzliwych obradach, dokument został przegłosowany i przyjęty. Jednak jak się okazuje, nie wszyscy europosłowie z polskiej opozycji głosowali za dokumentem.
W głosowaniu wzięło udział 661 eurodeputowanych.Za głosowało 438, przeciw: 152. Nie głosowało 71 europosłów.
Przyjęta dzisiaj rezolucja zakłada zastosowanie procedury wynikającej z art 7 Traktatu mającego związek z „poważnym naruszeniem wartości europejskich”. Przyjęcie rezolucji oznacza, że dalszy plan działania ma zostać opracowany przez Komisję Wolności Obywatelskich, Sprawiedliwości i Spraw Wewnętrznych PE. Ma powstać specjalny raport o sytuacji w Polsce.
Całe głosowanie zostało zbojkotowane przez polityków Polskiego Stronnictwa Ludowego. Partia poinformowała o tym w oficjalnym komunikacie opublikowanym na ich profilu w serwisie Twitter. Eurodeputowani PSL zbojkotowali głosowanie nad rezolucją PE ws. Polski. Polskie sprawy musimy rozwiązywać w Polsce. – czytamy.
#breaking eurodeputowani @nowePSL zbojkotowali głosowanie nad rezolucją @Europarl_PL ws. Polski. Polskie sprawy musimy rozwiązywać w Polsce. pic.twitter.com/chQ26Chvxh
— 🍀 PSL (@nowePSL) 15 listopada 2017
Co więcej, portal niezalezna.pl, ustalił, że rozdźwięk nastąpił nawet w samej Platformie Obywatelskiej. Duża grupa europosłów miała wyłamać się z głosowania za rezolucją.
Źródła zbliżone do delegacji PO w Parlamencie Europejskim podają, że większość eurodeputowanych tego ugrupowania wstrzymała się od głosu; część poparła rezolucję. Przeciwko dokumentowi europarlamentu zagłosowali europosłowie Prawa i Sprawiedliwości. – czytamy na portalu.
Nie ma jeszcze oficjalnych protokołów potwierdzających kto jak głosował.