Mężczyzna, który 19 października oblał się łatwopalną substancją, a następnie podpalił ostatecznie zmarł w niedzielę w szpitalu. Wśród wielu komentarzy szczególną uwagę i oburzenie wzbudził wpis na Twitterze autorstwa znanego jezuity znanego z krytyki postaw patriotycznych, Grzegorza Kramera.
Okazuje się, że niechęć Kramera do środowisk narodowych (niejednokrotnie krytykował ONR za… odwołania do katolicyzmu) odnosi się również do obozu rządzącego. Duchowny nie zawahał się nawet przed szokującym komentarzem dotyczącym samobójczej śmierci mężczyzny, który podpalił się przed Pałacem Kultury i Nauki w Warszawie.
Panie Piotrze S. mam nadzieję, że w Nim znalazłeś to, o co tak walczyłeś. Dziękuję za odwagę. R. i. P. – napisał Kramer. Wpis wywołał falę oburzenia. Internauci nie mogli pojąć jak osoba duchowna może popierać akt samobójstwa, który przez Kościół jest jednoznacznie uznawany za grzech śmiertelny.
Grzegorz Kramer już skasował. Ale my pamiętajmy. pic.twitter.com/9yUCSkmYBu
— Artur Ceyrowski (@fideista) 29 października 2017
Kramer chyba szybko zorientował się, że tym razem przesadził i wpis po prostu usunął. Jednak po raz kolejny sprawdziła się reguła mówiąca o tym, że “w sieci nic nie ginie”. Screeny ukazujące wpis duchownego obiegły serwisy społecznościowe i wywołały lawinę oburzenia.
Jeżeli kolejni szaleńcy popełnią samobójstwo w imię urojeń, to tacy właśnie szubrawcy jak ten “ojciec”, będą mieli ich krew na rękach… pic.twitter.com/nqqvGZLBJw
— Jacek Piekara (@JacekPiekara) 30 października 2017
Jezuita Kramer nazywa samobójstwo “odwagą”. Czyżby w zakonie @Pontifex_pl , nie obowiązywało V przykazanie? @EpiskopatNews @Prymas_Polski https://t.co/Dd10uXpAtS
— Isakowicz-Zaleski (@IsakowiczZalesk) 30 października 2017
Dla nas katolików 5. Nie zabijaj, ale pan Kramer ma własny dekalog.
— Pan Jerzy (@RokJerzy) 30 października 2017
Samobójstwo aktem odwagi i drogą do Niego, bo może coś wreszcie zaszkodzi PiS. Ten człowiek jest duchownym? Kościół naprawdę jest w opałach. https://t.co/17aLQuqqhR
— Rafał A. Ziemkiewicz (@R_A_Ziemkiewicz) 29 października 2017
Kościół nie może oczyścić się z takich Panów jak Kramer, Sowa, Lemański, Charamsa? Kapłani marksizmu kulturowego robią krecią robotę.
— Bartek (L)84🇵🇱 (@AlphaMale_84) 30 października 2017
Ksiądz Kramer pochwala samobójstwo…i dziękuje za walkę… a cóż takiego się dzieje, że życie oddać należy… obłęd i paranoja
— Agnieszka Szymańska (@Agnalia81) 29 października 2017
Ks. Kramer jest z zawodu skandalistą internetowym. Z Kościołem ma wspólnego tyle, ze pobiera tam pensję na etacie pracownika duchownego.
— Adam Gwiazda (@delestoile) 29 października 2017