Komisja uznała też, że przy wydawaniu decyzji z 2010 r. rażąco naruszono prawo, m.in. co do zasady obiektywizmu i bezstronności – poinformował przewodniczący komisji Patryk Jaki.
W rozpoznawanej sprawie komisja stwierdziła, że prowadząc postępowanie zakończone decyzją z 6 grudnia 2010 r. prezydent m.st. Warszawy naruszył w sposób rażący standardy prowadzenia postępowania administracyjnego obowiązującego w demokratycznym państwie prawnym (…). Wskazana decyzja doprowadziła do skutków sprzecznych z zasadą sprawiedliwości społecznej – powiedział Jaki.
Przypomniał, że jak ustalono podczas prac komisji, adwokat Iwona Gerwin reprezentująca beneficjentki decyzji zwrotowej pozostawała w nieformalny związku z bratem Jakuba R., Adamem (któremu jej klientki odsprzedały prawa i roszczenia do nieruchomości; a on następnie odsprzedał je obecnej właścicielce).
Ze względu na stopień pokrewieństwa z urzędnikiem wydającym decyzję komisja nie dała wiary zeznaniom Adama R. (…) w zakresie w jakim wskazał on, że nie posiada wiedzy co do tego, iż jego brat Jakub R. podpisywał decyzję reprywatyzacyjną w niniejszej sprawie – powiedział Jaki.
Komisja ustaliła także, że prezydent m.st. Warszawy przez okres sześciu kolejnych lat, nie wykonał zakwestionowanej decyzji z 6 grudnia 2010 r. o ustanowieniu użytkowania wieczystego, bezzasadnie odmawiając beneficjentom zawarcia umowy o oddanie nieruchomości w użytkowanie wieczyste. Decyzję wykonał dopiera na rzecz Katarzyny Smolagi (obecnej właścicielki nieruchomości) 14 kwietnia 2016 r. – dodał Jaki.
polskieradio.pl