Oddział antyterrorystyczny wszedł dzisiaj rano do hali Wisły Kraków. Początkowo podawano zdawkową informację, że przyczyną interwencji są porachunki pomiędzy kibicami. Teraz już wiemy, czego szukano w klubowej hali.
Antyterroryści sprawdzali wszystkie osoby wchodzące oraz wychodzące z hali. Przeszukali wszystkie pomieszczenia razem z psem tropiącym. Wyważyli nawet drzwi do jednego z pomieszczeń.
Antyterrorystów o pomoc poprosiła Prokuratura Rejonowa w Chorzowie w związku z prowadzonym postępowanie, dotyczącym porachunków pomiędzy kibicami.
Prokuratura prowadzi postępowanie w sprawie rozboju z użyciem niebezpiecznego narzędzia, do którego doszło w maju tego roku w Chorzowie. Prokurator prowadzący sprawę zdecydował o przeszukaniu pomieszczeń – powiedziała prokurator Katarzyna Małecka-Kowalczyk, cytowana przez serwis wyborcza.pl.
Wtedy miało miejsce włamanie kibiców Ruchu Chorzów do magazynu GKS Katowice i wykradnięcie stamtąd 44 flag. Część z nich zostało zniszczonych, a kilka spalonych na stadionie Wisły Kraków przy ul. Reymonta (chuligani Ruchu i Wisły żyją w zgodzie). Prokuratura podejrzewała, że pozostałe flagi mogą znajdować się w hali krakowskiego klubu.