Hanna Gronkiewicz-Waltz w wywiadzie dla TOK.fm stwierdziła, że nie stawi się przed komisją weryfikacyjną ds. reprywatyzacji. Prezydent Hanna Gronkiewicz-Waltz uważa komisję za organ niekonstytucyjny.
Prezydent Warszawy uważa, że cała ta sytuacja jest czysto polityczną walką. Dotychczas została ukarana 12 tys. zł za niestawianie się przed komisją. Za te ponaglenia zapłacą mieszkańcy stolicy ponieważ prawnicy pani prezydent uważają, że jest to wezwanie dla prezydent Warszawy jako osoby urzędowej a nie prywatnej.
Hanna Gronkiewicz-Waltz twierdzi, że jedyną możliwością jej pojawienia się przed komisją jest odeskortowanie przez policję. Członek Komisji Weryfikacyjnej Sebastian Kaleta w lipcowym wywiadzie dla Superexpres mówi tak o zachowaniu prezydent:
Jeśli Hanna Gronkiewicz-Waltz ignoruje komisję i nie dotykają jej grzywny, które na nią nakładamy, to być może należy poważnie rozważyć taką zmianę ustawy o komisji. […] Zwykły Kowalski nie mógłby sobie pozwolić na to, aby tak lekceważyć państwo i stać ponad prawem. Kto, jak nie ona, ma największą wiedzę o tym, co działo się ze stołecznymi działkami w ostatnich latach! – mówi Sebastian Kaleta w rozmowie z „Super Expressem”.
Prezydent Warszawy zarzuca komisji, że jest organem niekonstytucyjnym i “bolszewickim”.