W środę rano w w Levallois – Perret (przedmieścia Paryża). Około 40-letni mężczyzna wjechał w grupę żołnierzy, którzy stacjonowali w pobliżu ratusza. W wyniku czego obrażenia poniosło 6 żołnierzy, dwóch jest ciężko rannych. Na szczęście nie było ofiar śmiertelnych.
Zdarzenie miało miejsce w środę po godzinie 8 rano na przedmieściach Paryża w Levallois-Perret przy Place de Verdun w okolicach budynku ratusza.
Świadkiem wydarzenia był burmistrz Levallois-Perret, Patrick Balkany. Relacjonował, że kierowca BMW przyspieszył jadąc prosto w stronę stacjonującej grupy żołnierzy. Mężczyzna zapewniał, że nie wyglądało to na wypadek.
“Mężczyzna, który wjechał w grupę żołnierzy na przedmieściach Paryża został postrzelony i ujęty” – poinformował premier Francji, Edouard Philippe. Samochód z zamachowcem uchwycono na autostradzie A16 w okolicach Calais. Z relacji francuskich mediów wynika, że po zatrzymaniu samochodu przez funkcjonariuszy zamachowiec podjął się próby ucieczki, podczas której został postrzelony przez interweniujących funkcjonariuszy.
“Mężczyzna zatrzymany w środę na autostradzie na północy Francji to ten sam, który w godzinach porannych przeprowadził atak na żołnierzy na przedmieściach Paryża” – skomentował Edouard Philippe.
Rano stanowisko w sprawie ataku zabrała polska ambasada we Francji. Wystosowała apel do Polaków przebywających we Francji.
#Francja Akt agresji wobec FR żołnierzy w podparyskim #LevalloisPerret. Zalecamy unikanie okolicy objętej operacją służb; @PolakZaGranica https://t.co/tTy64SoTVJ
— Ambassade de Pologne (@PLenFrance) 9 sierpnia 2017