Ministerstwo handlu Indonezji uważa europejskie i amerykańskie sankcje przeciwko Rosji za szansę dla nich na rozwój handlu. Zamierza wymienić produkty takie jak kawa, herbata i olej palmowy na rosyjskie myśliwce.
Wierzymy, że pod nadzorem rządów obu krajów wkrótce dojdzie do wymiany myśliwców Su-35s na indonezyjskie towary eksportowe takie jak kawa czy olej palmowy”. Oznajmił minister handlu Indonezji, Enggartiasto Lukita.
Rosyjska państwowa korporacja Rostec wydała oświadczenie. Przychylnie odnosi się w nim do propozycji transakcji wysuniętej przez indonezyjską spółkę PT Perusahaan Perdagangan. Rostec zastrzega sobie jednak prawo do wyboru, które towary otrzyma w wyniku transakcji.
Umowa ta pozwoli zwiększyć dostawy indonezyjskich towarów, które znajdują zapotrzebowanie na rosyjskim rynku. Ilość i rodzaj produktów, które otrzymamy w wyniku przetargu zostanie uzgodniona przez członków specjalnie do tego powołanej grupy doradczej. Możemy przeczytać w oświadczeniu rosyjskiej korporacji.
Indonezja na ten moment posiada 16 myśliwców serii Su. Zostały zakupione jeszcze w 2003 roku, mimo nałożenia na państwo embarga na broń. Embargo zostało nałożone jeszcze w roku 1999 za łamanie praw człowieka w Timorze Wschodnim (zniesione w 2005 roku).
Handel pomiędzy Rosją a Indonezją – największą siłą ekonomiczną w południowo-wschodniej Azji – zmalał w ostatnich latach, lecz Lukita twierdzi, iż sankcje nałożone na Rosję przez Stany Zjednoczone i Unię Europejską są szansą dla Indonezji by ożywić handel z Rosją.