Liberalno-lewicowe myślenie na temat rasizmu sprawiło, że biali mają niewielką szansę dostać się na uczelnie ze względu na rasistowskie ustawy “afirmacyjne”, które promują mniejszości etniczne przy przyjęciu na uczelnie. Wykorzystał to jeden młody student, który… udawał czarnoskórego by dostać się na wymarzone studia medyczne.
Vijay Jojo Chokal-Ingam jest Amerykaninem pochodzenia indyjskiego, który marzył by dostać się do szkoły medycznej. Jednak jego wyniki nie były na tyle wysokie, aby dostać się do najlepszych szkół w Stanach. Ale co ważniejsze, zauważył, że szkoły wyższe często przyjmują jakieś osoby tylko dlatego, że określają się jako mniejszości afrykańskie lub latynoskie.
Dla przykładu najbogatsza uczelnia świata – Uniwersytet Harvarda podaje, że 51% uczniów w tej szkole należy do mniejszości etnicznych. Osiągnął to nie tylko dzięki dyskryminacyjnej polityce przeciwko białym, których przyjmował dopiero w dalszej kolejności. Otóż jest wiele białych osób, które wyszukują jakichś absurdalnych dowodów, które wskazują na ich “mniejszościowe pochodzenie”. Wszystko to daje im większe szanse na dostanie się do swojego wymarzonego uniwersytetu.
Vijay Jojo Chokal-Ingam chciał pokazać jak absurdalna i szkodliwa jest polityka tych uczelni. Pomalował się na ciemniejszą karnację oraz dołączył do grupy czarnych studentów, aby spróbować dostać się do najlepszych szkół medycznych. I rzeczywiście, udało mu się dostać do uczelni medycznej w Saint-Louis, do której nie miałby ze swoją średnią i pochodzeniem żadnych szans. O swojej historii napisał książkę “Almost Black” (“Prawie Czarny”).
W wywiadzie dla stacji CNN Chokal-Ingam krytycznie odniósł się do polityki afirmacyjnej i wyraził nadzieje, że prezydent Trump zniesie ją.
– Mam nadzieję, że Prezydent Trump zniesie ustawę afirmacyjną tak samo, jak Lincoln zniósł niewolnictwo – powiedział Chokal-Ingam.