MSWiA bierze pod lupę Bartosza Kramka z Fundacji Otwarty Dialog

Z ustaleń portalu wPolityce wynika, że pod lupę Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji trafił Bartosz Kramek. Jest on przewodniczącym Rady Fundacji. Wcześniej na jego temat pojawiło się kilka innych informacji. Z wykształcenia jest menedżerem. Studiował na Uniwersytecie Jagiellońskim i Akademii Leona Koźmińskiego.

Przyjrzeliśmy się kto finansuje działalność fundacji. W sprawozdaniu za ubiegły rok pod hasłem darczyńcy instytucjonalni widnieje kilka instytucji. “Google Ireland Ltd” – 245 890,77 zł, Silk Road Biuro Analiz i Informacji sp.z.o.o, 93 622,34 zł, The Netherlands Organisation for Scientific Research – 74 934,67 zł, Europäischer Austauch GmbH – European Exchange – 57 306,38, The Farm 51 Group S.A. – 23 867 zł, Fundacja Termopilska – 7 300 zł, oraz kilka innych, mniejszych instytucji.

Co ciekawe, wśród darczyńców indywidualnych, tylko w ubiegłym roku, aż 122 566,44 zł przekazał autor wpisu – Bartosz Kramek. Dalej widnieje nazwisko prezes Fundacji Otwarty Dialog – 99 527,94 zł. Następnie kolejno Viktor Miroshnikov – 54 331 zł, Jakub Mościcki – 20 650 zł, Konrad Borowiec – 19 400 zł, Zhanar Kassymbekova – 6 146 zł oraz inni.

Na tekst szybko zareagował poseł Adam Andruszkiewicz, który na swoim profilu społecznościowym zamieścił wpis. Był on masowo udostępniany przez internautów.

Dziś pojawiła się informacja, że pewna wpływowa Fundacja powiązana z Sorosem przygotowuje plany organizacji “polskiego majdanu” czyli w skrócie masowych protestów ulicznych, które z pomocą zagranicy obalą polski rząd. W związku z powyższym, po weekendzie złożę interpelację do odpowiednich ministerstw i służb. Będę domagał się szczegółowych kontroli tej fundacji, a jeśli plany wywołania zamieszek w Polsce okażą się prawdziwe, także konsekwencji karnych.

Nie możemy za wszelką cenę dopuścić, aby Soros, Juncker, TVNy i inne tego typu media, doprowadziły do rozlewu polskiej krwi. Jednak polski rząd nie może się też biernie przyglądać takim planom. Każdy, kto publicznie wzywa do “majdanu” w Polsce (czyli rozlewu krwi) musi zacząć ponosić konsekwencje. Nieważne czy robi to Tomasz Lis, czy jakiś ważny polityk – powinni być ścigani karnie. Bo jeśli nie będziemy teraz reagować, to w pewnym momencie będzie za późno. Poleje się krew, organizacje międzynarodowe zażądają ustąpienia rządu i nowych wyborów, a Tusk i Soros zrobią wszystko, by przejąć naszą kochaną Polskę. Nie pozwólmy na to!!! Bądźmy mądrzy przed szkodą!!! Działamy. Napisał poseł.