Nie żyje Charlie Gard – chłopczyk umarł w hospicjum

Dodano   0
  LoadingDodaj do ulubionych!

/ Fot. Go fund me

Nie żyje Charlie Gard – chłopczyk umarł w hospicjum. Jego walkę o życie śledził cały świat. Nasz mały piękny chłopiec odszedł. Jesteśmy z Ciebie dumni Charlie – napisali w komunikacie rodzice chłopca Connie Yates i Chris Gard.

Chłopczyk zmarł w piątek, 28 lipca. Informację o jego śmierci podał brytyjski “The Independent”. Dziecko zmarło po kilkunastu miesiącach, nie dożywając swoich pierwszych urodzin.

Charlie Gard urodził się 4 sierpnia 2016 roku. Chorował na bardzo rzadką chorobę mitochondrialną. Powodowała ona u chłopca zanik mięśni i uszkodzenie mózgu. Do tej pory zdiagnozowano jedynie 16 przypadków choroby, na całym świecie. Rodzice chcieli zabrać dziecko na eksperymentalną terapię do USA.

Historia dziecka poruszyła cały świat i pokazała bezduszność rządzących. Sąd, po wydaniu stanowiska przez lekarzy, przekonywał rodziców do eutanazji. Orzeczenie poparł Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu. Batalia o życie dziecka miała zakończyć się 30 czerwca, jednak rodzice chłopca nie przestawali o niego walczyć.

Apel o ratowanie chłopczyka wystosował również papież Franciszek. Rzymski szpital pediatryczny zadeklarował, że jest w stanie zaopiekować się dzieckiem. Dodatkowo swoją pomoc zaproponował prezydent USA, Donald Trump. W mediach społecznościowych pojawiła się także akcja pod hasłem #SaveCharliesLife. W jej ramach internauci publikowali zdjęcia dziecka z apelem do szpitala o wstrzymanie decyzji.

Rodzice również nie zamierzali przestać walczyć o życie syna. Zebrali ponad 1,3 miliona funtów. Jednak decyzja sądu nie pozostawiła im większych możliwości. 24 lipca rodzice chłopca oznajmili, że zostali zmuszeni do rezygnacji o życie ich dziecka. Rodzice opublikowali także film, w którym opowiedzieli swoje przeżycia. Ojciec chłopczyka brutalnie stwierdził: Nie mamy nawet prawa wziąć naszego syna do własnego domu, by w nim umarł.

Jak powiedział adwokat reprezentujący rodzinę: Dla Charliego jest już za późno. Zbyt wiele czasu nam uciekło, doszło do nieodwracalnych zmian w ciele chłopca i jego dalsze leczenie nie daje szans na powodzenie. Charlie czekał cierpliwie na leczenie. Z powodu różnych opóźnień, cień szansy, jaki mieliśmy, przepadł.

 

Dodano w Bez kategorii

POLECAMY