Amerykańska agencja Associated Press poinformowała, że w nocy z 24 na 25 lipca doszło do podłożenia ładunku wybuchowego pod główne wejście siedziby biskupów w mieście Meksyku. Nikomu nic się nie stało.
W imieniu biskupów wypowiedział się sekretarz generalny, biskup Alfonso Gerardo Miranda Guardiola. Podziękował za wsparcie kapłanów, wiernych i instytucji oraz ludzi dobrej woli, a także wezwał do zachowania spokoju. Mówił o wezwaniu do zastanowienia się nad potrzebą odbudowania tkanki społecznej i umacniania bezpiecznego dla obywateli środowiska.
Nieformalne Komando Feministyczne do Działań Przeciwautorytarnych wydało oświadczenie, w którym czytamy m.in. podstawy ideowe dokonania zamachu – „Za każdą torturę i morderstwo w imieniu waszego Boga! Za każde dziecko zbezczeszczone przez pedofilów!”. Organizatorzy przyznają się do wsparcia ze strony libertynów, anarchistów i przeciwników autorytaryzmu. Opisano również inne akcje, rzekomo organizowane przez Komando Feministyczne.
Zamach na siedzibę biskupów jest kolejnym atakiem na symbole i przedstawicieli Kościoła Katolickiego w Meksyku. Na początku lipca doszło do zamordowania księdza, a w połowie miesiąca zniszczono nową kapliczkę w miejscowości Cancun na południu Meksyku. Już w maju informowano o groźbach ze strony gangów narkotykowych, kierowanych w stronę duchownych, którzy nie chcieli wypłacać haraczu meksykańskim bandytom.
gosc.pl/pch24.pl