Kilka dni temu w Krakowie odbyło się otwarcie wystawy “r̶e̶f̶u̶g̶e̶e̶s̶ Images of the Unseen”. Pod tą enigmatyczną nazwą kryje się sponsorowana przez Konsula Stanów Zjednoczonych wystawa dokumentująca tak zwany “kryzys migracyjny”. Wystawa została objęta patronami rektorów AGH i UJ.
Zarówno imigranci w drugim pokoleniu, jak i członkowie ISIS przenikający w ostatnich latach do Europy dopuszczają się aktów terroru. Zadziwiające jest, że ktoś jeszcze próbuje przedstawić kulturową i ekonomiczną migrację, której jesteśmy świadkami, jako tylko i wyłącznie kryzys humanitarny.
Część z uczestników wystawy została poruszona tą jednostronnością przekazu. Postanowiła zorganizowała happening, w ramach którego skonfrontowała ckliwe, zmanipulowane zdjęcia organizatorów z efektami polityki imigracyjnej narzucanej przez UE. Na ścianach pojawiły się zdjęcia z miejsc zamachów popełnionych przez islamistów na terenie Europy, wraz z opisem ilości osób zabitych i ranionych.
Nieliczna publiczność zgromadzona na wernisażu w pełni zaakceptowała nowe elementy wystawy. Zrozumiano kontrast pomiędzy tym, co chciał przedstawić autor zdjęć, a rzeczywistością zgotowaną nam przez politykę imigracyjną Unii Europejskiej. Mniej zadowoleni byli organizatorzy wernisażu, którzy po pewnym czasie koniecznym dla refleksji, niszcząc konkurencyjne zdjęcia pokazali, że nie mają zrozumienia dla nowoczesnej sztuki.