Coraz częstsze zamachy terrorystyczne w Europie przeprowadzane przez islamskich terrorystów wywołują nieustającą debatę o problemie masowe imigracji. Wielu uważa, że te dwie kwestie nie mają ze sobą nic wspólnego. Tymczasem okazuje się, że napastnik, który wczoraj zaatakował policjanta w Paryżu przyjechał do Francji na… studia.
Wczoraj napastnik przy użyciu młotka zaatakował policjanta w pobliżu katedry Notre Dame w Paryżu. Zaatakowany policjant odniósł lekkie obrażenia, a napastnik został postrzelony przez drugiego z policjantów. Katedra Notre Dame została otoczona przez policję. W środku znajdowało się około 900 turystów. Funkcjonariusze sprawdzili, czy wśród nich nie było potencjalnego zamachowca. Jedna z hipotez policji był taka, że atakujący policjanta mężczyzna miał jedynie odwrócić uwagę.
Locked inside #notre dame cathedral in #paris while police investigate attack outside against a policeman. All calm pic.twitter.com/Z4B8wUzPTV
— Nancy Soderberg (@nancysoderberg) 6 czerwca 2017
Ostatecznie na jednym ataku się skończyło. Dzisiaj pojawiają się natomiast informacje o napastniku. Jak się okazuje, był nim mężczyzna, który przyjechał do Francji, aby… zrobić doktorat z dziennikarstwa na uniwersytecie w Metz. Zakres jego badań miał obejmować rolę mediów w kampaniach wyborczych.
Człowiek który zaatakował wczoraj policjanta pod Notre Dame przybył do Francji aby robić DOKTORAT w dziedzinie DZIENNIKARSTWA.
Komentarz?— Eryk Mistewicz (@ErykMistewicz) 7 czerwca 2017
Podczas ataku miał krzyczeć: To za Syrię! Poinformował o tym francuski minister spraw wewnętrznych Gerard Collomb. Oprócz młotka był uzbrojony również w noże kuchenne. Jego dokumenty wskazują, że pochodzi z Algierii.
Student #dziennikarstwa Uniwersytetu w Metz. Przygotowywał #doktorat o roli mediów w kampwyb.
Wczoraj #zaatakował policjanta pod Notre Dame. pic.twitter.com/qa29ALlslB— Eryk Mistewicz (@ErykMistewicz) 7 czerwca 2017
Paryska prokuratura wszczęła już śledztwo w sprawie ataku na policjanta. Powierzono je wydziałowi ds. antyterroryzmu francuskiego kontrwywiadu DGSI.