Po prawie czterech latach walki i dwóch pozytywnych dla nas wyrokach WSA wojewoda mazowiecki uchylił w końcu decyzję HGW o rozwiązaniu Marszu Niepodległości w 2013 i umorzył postępowanie w sprawie. Po raz kolejny HGW otrzymuje palmę pierwszeństwa w łamaniu praw i podstawowych wartości obywatelskich. Dziękuję za dobrą pracę adw. Marcinowi Iwanowskiemu i adw. Pawłowi Jabłońskiemu – poinformował mec. Łukasz Moczydłowski, szef Zespołu Prawnego Marszu Niepodległości.
Podobnie wypowiedział się wspomniany mec. Mariusz Iwanowski:
– Dziś do naszej kancelarii dotarła decyzja Wojewody Mazowieckiego uchylającą po prawie 4 latach decyzję Prezydent Warszawy Hanny Gronkiewicz-Waltz o rozwiązaniu Marszu Niepodległości 11.11.2013 r. !
A zatem ubiegłotygodniowy bilans:
22.05.2017 – Wojewoda Mazowiecki uchyla decyzję Prezydent Warszawy o rozwiązaniu zgromadzenie publicznego (Marsz Niepodległości 2013)
25.05.2017 – Sąd Okręgowy w Warszawie uchyla decyzję Prezydent Warszawy o zakazie zgromadzenia publicznego (protest przeciwko Klątwie pod Teatrem Powszechnym.
A nie tak wcale dawno Wojewoda Mazowiecki uchylił inną decyzję Prezydent Warszawy o zakazie manifestacji przeciwko przyjmowaniu imigrantów do Polski. Słabą passę ma nasza Hanna GW. A my świętujemy w rytm Waltza.
Prezydent miasta Hanna Gronkiewicz-Waltz informowała zaraz po Marszu, iż straty jakie poniosło miasto z powodu zamieszek podczas marszu wstępnie oszacowano na sumę 120 tys. złotych. Marsz został w pewnym momencie rozwiązany. Biuro prasowe ratusza poinformowało o tym w nastepujacy sposób:
– W związku z zakłóceniem porządku i narażeniem życia i zdrowia uczestników oraz służb porządkowych (poszkodowani policjanci, zaatakowany skłot przy ul. Skorupki, spalenie tęczy na pl. Zbawiciela i podpalenie 2 samochodów przy ul. Skorupki), a tym samym utracenie przez demonstrację pokojowego charakteru, na wyraźne żądanie policji, decyzją Urzędu m.st. Warszawy Marsz Niepodległości został rozwiązany o godz. 16.42.
Najwiecej emocji sprawił incydent przed gmachem ambasady rosyjskiej – podpalona została budka strażnicza.
– Nacjonalistyczna bandyterka naruszająca nietykalność ambasad przynosi nam wstyd przed światem – napisał potem na Twitterze minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski.
Organizatorzy nie uznali decyzji ratusza i Marsz był kontynuowany.
18 maja 2015 r. dziennikarz śledczy Cezary Gmyz z tygodnika „Do Rzeczy” upublicznił fragment podsłuchanej rozmowy szefa Centralnego Biura Antykorupcyjne Pawła Wojtunika z minister rozwoju regionalnego Elżbiety Bieńkowskiej w ramach tzw. „afery podsłuchowej”, w której miała być poruszana kwestia zlecenia przez ministra spraw wewnętrznych Bartłomieja Sienkiewicza podpalenia budki na terenie ambasady Rosji podczas Marszu Niepodległości 2013.