Temat imigrantów nadal nie schodzi z pierwszych stron polskich gazet. Powodami są na pewno powtarzające się ataki na zachodzie Europy, ale też powracająca kwestia przyjmowania uchodźców do naszego kraju. Jednak w podwarszawskim Lininie ośrodek dla imigrantów funkcjonuje od 2004 roku i mieszkańcy wsi już teraz zwracają uwagę na zachowanie ich “gości”.
Linin to niewielka wieś w gminie Góra Kalwaria. Zamieszkuje ją trochę ponad 500 osób i niemalże tyle samo uchodźców przyjechało do utworzonego tam 13 lat temu obozu. Imigranci to czeczeńscy muzułmanie, jednak byli tam również uchodźcy z Ukrainy, którzy doświadczali gnębienia i narzucania zasad przez Czeczenów.
Mieszkańcy wsi obawiają się agresji ze strony uchodźców, którzy nie szukają pracy, żyją na utrzymaniu państwa i prowokują niebezpieczne sytuacje. To ci imigranci w kwietniu tego roku zaatakowali szkołę w Coniewie pod Warszawą.