Ziobro z pensją większą niż premier. Niesłusznie pobierał dodatek prokuraturski

Zbigniew Ziobro złamał prawo? Okazuje się, że minister niesłusznie pobierał dodatek prokuraturski. Eskperci kwestionują wypłatę 200 tysięcy złotych.

Ziobro ponad prawem. W mediach społecznościowych trwa burza z ministrem sprawiedliwości w roli głównej. Okazuje się bowiem, że polityk związany z PiS od 2017 roku pobiera specjalny dodatek, który mu się nie należy.

“Od 2017 r. dostaje prokuratorski dodatek – 64 tys. zł rocznie. Problem w tym, że – jak wskazują eksperci – jest to niezgodne z konstytucją” – wskazuje Newsweek. Okazuje się, że minister obszedł ustawę, resort sprawiedliwości utrzymuje, że wszystkie pensje minister otrzymuje legalnie.

“To delikt konstytucyjny jak drut. Jeśli Zbigniew Ziobro pobiera dodatek dla prokuratorów, to przyznaje, że jest prokuratorem. A prokurator nie może być posłem. Ktoś, kto łączy te funkcje, łamie konstytucję” – mówi prokurator w stanie spoczynku Wojciech Sadrakuła, ekspert ds. konstytucyjnych.

Chodzi o artykuł 103 pkt 2 konstytucji. Dodatkowo minister pobiera pensje posła w wysokości 29,8 tys. zł rocznie. Otrzymuje także jako prokurator generalny dodatek przysługujący czynnym prokuratorom – 64 tys. zł rocznie. Do tego należy doliczyć pensję ministra – 169 tys. zł rocznie i około 10 tys. zł rocznie za zasiadanie w Krajowej Radzie Sądownictwa.

“Sprawa jest bardzo poważna. Dotyczy ministra sprawiedliwości, Prokuratora Generalnego, który, by dać pieniądze innym prokuratorom, w tym kolegom, złamał konstytucję. Uzurpował sobie prawo ustawodawcze i spowodował szkodę w budżecie prokuratury wynoszącą 2,3 mln zł. Jest to złamanie konstytucji w sposób chuligański” – komentuje dla „Newsweeka” prok. Krzysztof Parachimowicz, prezes Stowarzyszenia „Lex Super Omnia”.