Zagraniczne media informują o drugim otruciu Nawalnego

Dodano   0
  LoadingDodaj do ulubionych!

Jak informują zagraniczne media Aleksiej Nawalny miał zostać po raz drugi otruty przez rosyjskie służby. Według brytyjskiego dziennika “Times” miało się to stać tuż przed przetransportowaniem antykremlowskiego opozycjonisty do berlińskiego szpitala. Moskwa zaprzecza medialnym doniesieniom o próbie zamordowania Nawalnego.

Zagraniczne media powołując się na swoich informatorów z niemieckich służb wywiadowczych mówią o drugim otruci Aleksieja Nawalnego środkiem paralityczno-drgawkowym. Zdaniem brytyjskiego “Times” rosyjski wywiad miał zmusić jednego z lekarzy ze szpitala w Omsku do podania tego środka, gdy antykremlowski działacz polityczny znajdował się w nim po pierwszej próbie morderstwa.

Zobacz także: Lubelskie lodowisko ominęło obostrzenia związane z koronawirusem

Rosyjski opozycjonista przeżył pierwszą próbę dzięki pomyłce domniemanych zabójców, którzy podali mu atropinę – działa ona jak odtrutka na podany mu specyfik i przedłużyła ona stan śpiączki – “Toksyny wolniej rozkładały się wątrobie” – tłumaczył ekspert od toksykologii z Uniwersytetu Leeds Alastair Hay.

Zamach na Aleksieja Nawalnego

Należy przypomnieć, że do zamachu na życie Aleksieja Nawalnego doszło 20. sierpnia. Wówczas na pokładzie samolotu lecącego z Tomska na Syberii do Moskwy rosyjski opozycjonista poczuł się źle, tracąc przy tym przytomność.

Po wylądowaniu natychmiast przewieziono go karetką do szpitala w Omsku, gdzie samolot wylądował awaryjnie. Dwa dni później na wyraźne żądanie rodziny został przetransportowany do berlińskiej kliniki Charite. Tam został poddany szczegółowym badaniom i leczeniu. W tamtejszym szpitalu spędził 32. dni, w tym 24 doby na oddziale intensywnej terapii.

Według rządu RFN istnieją dowody na próbę zamordowania opozycjonisty środkiem bojowym z grupy Nowiczok, opracowanym w Rosji. Berlin poinformował, że wykazały to testy przeprowadzone w Niemczech, Francji i Szwecji. Zachód zażądał od Rosji wyjaśnień w tej sprawie. Unia Europejska zdecydowała się na nałożenie sankcji.

Władze Rosji twierdzą, że nie ma dowodów na próbę zamordowania Nawalnego, Kreml zaprzeczył też jakiemukolwiek swemu zaangażowaniu w sprawę. Zdaniem kremlowskiej policji stan Nawalnego mógł pogorszyć się na skutek chronicznego zapalenia trzustki.

onet

Dodano w Bez kategorii

POLECAMY