Produkcja przemysłowa w czerwcu wzrosła o 0,5 proc. rdr, a w porównaniu z poprzednim miesiącem zwiększyła się o 13,9 proc. – podał Główny Urząd Statystyczny. Analitycy spodziewali się spadku produkcji w czerwcu rdr o 6,5 proc., a mdm wzrostu o 4,9 proc.
Takiego obrotu spraw nie spodziewali się nawet najwięksi optymiści. “Produkcja przemysłowa wyższa o 0,5 proc. rdr – to duża niespodzianka. Pomogły dni robocze, niska baza, ale przede wszystkim odbudowa aktywności po pandemii. W stosunku do stanu wyjściowego produkcja jest już “tylko” o 10 proc. niższa” – napisali na gorąco tuż po opublikowaniu danych przez GUS ekonomiści Banku Pekao.
Wzrost produkcji odnotowano w aż 21 spośród 34 działów badanych przez urząd. Bardzo dobrze poradziła sobie na przykład produkcja mebli – wzrost o 19,3 proc., wyrobów z drewna, korka, słomy i wikliny – o 17,6 proc. czy urządzeń elektrycznych – o 16,9 proc. Z kolei spadek zanotowano w porównaniu z czerwcem 2019 roku, wystąpił w 13 działach, m.in.: w wydobywaniu węgla kamiennego i brunatnego – o 17,0 proc.; w produkcji pojazdów samochodowych, przyczep i naczep – o 15,2 proc. czy produkcji maszyn i urządzeń – o 13,0 proc.
Cieszą się analitycy mBanku. “Bum! Produkcja przemysłowa w czerwcu wyszła na roczny plus: +0,5 proc.. A my myśleliśmy, że z prognozą -6 proc. jesteśmy optymistami. Bardzo ładnie” – przekonują.
Z kolei analitycy ING Banku Śląskiego wyjaśniają, że w tym roku mylące mogą być dane o produkcji energii elektrycznej. Przypominają, że w 2019 r. w Polsce była obecna fala upałów, która stymulowała duży popyt na prąd do klimatyzacji. “Obecne lato jest jednak chłodniejsze i niższy popyt na energię nie oznaczał przedłużającego się załamania branż przetwórczych – produkcja w przetwórstwie przemysłowym podniosła się o 0,9 proc.” – twierdzą.
źródło: businessinsider.com.pl