Dzisiejszy gość Mediów Narodowych red. naczelny portalu “Biznesalert” Wojciech Jakóbik opowiedział o budowanym aktualnie rurociągu Baltic Pipe. Zaznaczył jego geostrategiczne znaczenie wpływające na bezpieczeństwo energetyczne Polski.
Na początku Wojciech Jakóbik podkreślił w rozmowie, że Polska choć posiada różne połączenia gazociągowe, jak:rurociąg jamalski, połączenia z Niemcami czy też z Czechami i Słowacją to transportowany tam gaz pochodzi od Rosji. Pomimo istnienia terminalu LNG w Świnoujściu autor portalu “Biznesalert” podkreśla, że taki sposób przesyłu jest nie rentowny, dlatego budowa rurociągu Balticpipe jest istotna dla naszego kraju.
Zobacz także: PiS stawia jasne ultimatum posłom Gowina. “Będą musieli opuścić klub”
“Projekt Balticpipe zakłada, że wybudujemy gazociąg z Norwegii przez Danię do Polski, abyśmy mieli źródło gazu nie rosyjskiego i to będzie miało znaczenie w 2020 roku. Baltic Pipe ma być ukończony w październiku 2022, wtedy kiedy zakończy się umowa z Gazpromem, kończąca się w grudniu 2022 roku. Wtedy przekonamy się czy będziemy potrzebowali rosyjskiego gazu” – przekonuje Jakóbik mając na uwadze, iż do tego czasu ma istnieć nowy rurociąg wraz z gazoportem w Świnoujściu.
Warto nadmienić możliwości przepustowe polsko-norwesko-duńskiego rurociągu, który uzyskał zgodę od Komisji Europejskiej. Jego przepustowość będzie wynosiła około 10 mld sześciennych rocznie taką samą ilość Polska ściąga obecnie od Gazpromu. Jest to jednak mały rurociąg w porównaniu do Nordstream, który posiada możliwość przesyłu 50 mld sześciennych gazu rocznie.
Zwrócił on uwagę na głos komentatorów, którzy obawiali się działań szkodliwych dla projektu Baltic Pipe przez jego fizyczną możliwość skrzyżowania się z rosyjskim rurociągiem – “Póki co mamy porozumienie budowniczych Nordstream 2 i budowniczych polskiego projektu Baltic Pipe, odnośnie tego w jaki sposób mają się skrzyżować elementy infrastruktury” – podkreślił.
Więcej w materiale poniżej:
Media Narodowe