Watykański urzędnik nie wyklucza żonatych księży

Dodano   0
  LoadingDodaj do ulubionych!
Bazylika św. Piotra w Rzymie

medianarodowe / Fot. wikimediacommons

Watykański urzędnik stwierdził, że nie wyklucza wyświęcania żonatych mężczyzn na kapłanów. Do takich zmian może dojść po zbliżającym się Synodzie Amazońskim. Dyrektor programowy mediów watykańskich Andrea Tornielli zaznaczył, że ostateczną decyzję w tej kwestii podejmie Papież Franciszek.

6 października w Rzymie zbierze synod biskupów zwany amazońskim ze względu na problematykę dzisiejszych lasów w Amazonii. Na nim według roboczego dokumentu pt. Instrumentum Laboris ma zostać przedyskutowany temat wyświęcania żonatych katechetów – mieszkających na terenach Amazonii – na księży katolickich.

Czytaj więcej: Cenzura w TVP? Nie zgodziła się wyemitować spotu Okręgowej Izby Lekarskiej

Watykański urzędnik ds. mediów Andrea Tornielli nie wykluczył możliwości zatwierdzenia tego punktu przez biskupów z całego świata.

“Synod omówi kwestię możliwego wyświęcania żonatych mężczyzn w Amazonii. Chodzi o wyświęcanie katechetów, starszych osób, które pełnią odpowiedzialne role w swoich wspólnotach. Ale nie można się spodziewać, że decyzję w tej sprawie podejmie zgromadzenie biskupów. Synod to organ doradczy” – powiedział.

Sam 64-stronicowy dokument zawiera przesłankę dla obradujących wkrótce hierarchów kościelnych o przyjrzenie się kwestii święceń dla żonatych mężczyzn – “Prosi się, aby w najodleglejszych regionach można było wyświęcać na księży osoby starsze, (…) szanowane i akceptowane przez wspólnoty, mimo tego, że mają one rodzinę”.

Andrea Tornielli uzasadniał takowe zmiany, przywołując się na odległe czasy, gdzie kapłani posiadali żony. Podał również przykład żonatych księzy z katolickich Kościołów Wschodnich, gdzie do tej pory wyświęca się żonatych mężczyzn.

Ostateczną decyzję co do przyjęcia wypracowanego dokumentu uwzględniającego te znaczące zmiany w funkcjonowaniu Kościoła Katolickiego podejmie Papież Franciszek.

DoRzeczy/RMF24

Dodano w Bez kategorii

POLECAMY