USA zablokowały przyjęcie oświadczenia Rady Bezpieczeństwa ONZ, wzywającego do niezależnego śledztwa w sprawie wydarzeń w Strefie Gazy—podały źródła dyplomatyczne. W poniedziałkowych starciach z siłami izraelskimi zginęło 58 Palestyńczyków.
W projekcie tekstu, jak podaje agencja AFP, Rada Bezpieczeństwa ONZ potępia przemoc w Strefie Gazy i „wyraża swoje oburzenie i smutek po śmierci palestyńskich cywilów, którzy korzystają z prawa do pokojowego demonstrowania”. Rada wzywa także do przeprowadzenia „niezależnego i transparentnego” śledztwa.
Odnosząc się do przeniesienia amerykańskiej ambasady do Jerozolimy Rada Bezpieczeństwa podkreśliła w projekcie dokumentu, iż „jakakolwiek decyzja lub działanie, które zmieniło charakter, status lub skład demograficzny Świętego Miasta Jerozolima, nie ma mocy prawnej, jest nieważne i musi zostać unieważnione zgodnie z odpowiednimi rezolucjami Rady Bezpieczeństwa”.
Czytaj także: Zdaniem wiceprzewodniczącego Knessetu, 17-letnia Palestynka za spoliczkowanie żołnierza… “powinna dostać kulkę”
58 Palestyńczyków zginęło, a blisko 2800 zostało rannych w poniedziałkowych starciach z izraelskimi siłami w Strefie Gazy na granicy z Izraelem. Protesty odbywały się przeciwko przeniesieniu ambasady USA z Tel Awiwu do Jerozolimy. Dane te przekazał palestyński resort zdrowia.
Agencje piszą, że był to najkrwawszy dzień w Strefie Gazy od czasu wojny w tej palestyńskiej enklawie między kontrolującym ją Hamasem a Izraelem w 2014 roku.
Prezydent Emmanuel Macron w rozmowach telefonicznych z prezydentem Autonomii Palestyńskiej Mahmudem Abbasem i królem Jordanii Abdullahem II potępił „przemoc izraelskiej armii wobec demonstrantów” w Strefie Gazy – poinformował w poniedziałek wieczorem Pałac Elizejski.
Macron skrytykował także decyzję USA o przeniesieniu swojej ambasady z Tel Awiwu do Jerozolimy.
Według niego wszelkie decyzje dotyczące podzielonego miasta, jakim jest Jerozolima, powinny być podejmowane w porozumieniu z Izraelem i Palestyńczykami. Francuski prezydent podkreślił, że Palestyńczycy mają prawo do „pokoju i bezpieczeństwa” w granicach swojego państwa.
W obu rozmowach telefonicznych Macron wyraził „głębokie zaniepokojenie Francji sytuacją w Gazie, Jerozolimie i miastach palestyńskich” oraz „ubolewał nad dużą liczbą palestyńskich ofiar w ostatnich tygodniach”. Zapowiedział, że w najbliższych dniach podejmie rozmowy ze wszystkimi stronami konfliktu, a we wtorek zamierza rozmawiać telefonicznie z premierem Izraela Benjaminem Netanjahu.