Czołowy organ medialny banderowskiego „Związku Ukraińców w Polsce” przyznał, że mniejszość ukraińska w naszym kraju jest beneficjentem nierównoważnych stosunków między Polską a Ukrainą.
W artykule na portalu „Nasze Słowo”, prowadzonym przez banderowski „Związek Ukraińców w Polsce”, możemy przeczytać wyrzekania na niewystarczające rzekomo dofinansowanie mniejszości ukraińskiej (banderowskiej) w Polsce:
„Tego roku przy rozdziale środków finansowych państwo wprowadziło zmianę polegającą na tym, że początkowo rozdzielono tylko 2/3 kosztów, a reszta zostanie podzielona później. Wskutek tego pewne porozumienia między [banderowskim – przyp. MediaNarodowe.com] Związkiem Ukraińców w Polsce a ministerstwem są wciąż niepodpisane, co tylko utrudnia realizację projektów. Tak wygląda sytuacja szczególnie w wypadku grantu na remont Narodnego Domu w Przemyślu. Związek wnioskował w ministerstwie o 800 tysięcy złotych, a otrzymał 500 tysięcy złotych” – czytamy w organie medialnym banderowskiego ZUwP.
„Nasze Słowo” przytacza również wypowiedź Stefanii Lajkosz, członkini władz banderowskiego Związku Ukraińców w Polsce:
„Znaleźliśmy się w sytuacji, w której remont trzeba przeprowadzić za znacznie mniejsze pieniądze. Jeśli zmienimy projekt, to powiedzą nam, że go nie realizujemy” – mówi Stefania Lajkosz.
Prominentna działaczka banderowskiego Związku Ukraińców w Polsce przyznała również, że boi się symetrycznego traktowania mniejszości ukraińskiej (banderowskiej) w Polsce i polskiej na Ukrainie:
„Wkrótce być może usłyszymy, że wydzielą nam tyle pieniędzy, ile otrzymuje polska mniejszość na Ukrainie” – mówi Lajkosz.
Banderowski Związek Ukraińców w Polsce jest beneficjentem asymetrycznych relacji polsko-ukraińskich. Władze III RP w imię doktryny Giedroycia, doktryny Międzymorza i „sojuszu” polsko-ukraińskiego, nie upominają się głośno o prawa Polaków na Kresach, podnosząc ten temat jedynie na użytek wewnętrzny. Nigdy jednak nie był on stawiany w sposób ultymatywny władzom w Kijowie. Tymczasem, obecne władze Ukrainy hołdują kultowi Bandery, Konowalca i Szuchewycza.
Jak wynika z naszych niepotwierdzonych jeszcze do końca informacji, część ukraińskiej diaspory w Polsce, pragnąca dobrych stosunków z bratnim narodem polskim, ma rozważać założenie Antybanderowskiego Związku Ukraińców w Polsce. Ma to być konkurencja wobec dotychczasowej kliki Piotra Tymy, która chce być uznawana za jedynego reprezentanta Ukraińców mieszkających w naszym kraju, czerpiąc z tego tytułu korzyści finansowe. Jednak ta część Ukraińców, która odcina się od Bandery, Konowalca, Szuchewycza i innych zbrodniarzy i która chce dążyć do pokojowej koegzystencji bratnich narodów – polskiego i ukraińskiego – rozważa powołanie własnej organizacji. Ma ona budować przyszłość naszych narodów na zdrowych fundamentach w miejsce dotychczasowych.
Nasze-slowo.com / MediaNarodowe.com