W okolicach Lwowa na Ukrainie doszło do wybuchu. Nieznani sprawcy podłożyli ładunek wybuchowy pod polski autobus. Informację na ten temat podało Radio Zet.
Jak informuje Radio Zet, do całego zdarzenia doszło w miejscowości Sokolniki niedaleko Lwowa. Polski autokar marki MAN stał na parkingu hotelu Pańska Góra. Na szczęście, podczas eksplozji w środku nie było pasażerów. W wyniku wybuchu uszkodzone zostało jednak okno i karoserie autobusu.
Nie wiadomo na razie kto był sprawcą incydentu, ale sprawę bada ukraińska policja.
Ukraina: Nieznani sprawcy podrzucili ładunek wybuchowy pod polski autokar w Sokolnikach pod Lwowem. Wybuch uszkodził karoserię autobusu i okno. Nikt nie ucierpiał. / fot. https://t.co/yqwFEfNvnz pic.twitter.com/hjUWRnDQao
— Radio ZET NEWS (@RadioZET_NEWS) 10 grudnia 2017
Jak informuje Radio Zet, ani ukraińska policja ani polskie służby konsularne nie podają żadnych dodatkowych informacji na ten temat.
Minister spraw zagranicznych Ukrainy Pawło Klimkin potępił w niedzielę. Ocenił, że była to prowokacja, której celem jest zerwanie środowej wizyty prezydenta Andrzeja Dudy na Ukrainie. Ktoś usilnie stara się skłócić nas z Polską i zerwać wizytę prezydenta Andrzeja Dudy. Zrobimy wszystko, by wyjaśnić okoliczności tego incydentu. A prowokatorów zapewniam, że nic im z tego nie wyjdzie. – dodał Klimkin.