Tysiące protestujących na ulicach Tbilisi. Rannych kilkadziesiąt osób

Wielotysięczny protest w Tbilisi, w tym szturm parlamentu, po tym jak do Gruzji przyjechał rosyjski deputowany. Demonstranci usiłowali wtargnąć do budynku.

Wielotysięczny protest w Tbilisi, w tym szturm parlamentu, po tym jak do Gruzji przyjechał rosyjski deputowany.

Ciekawe w kontekście dyskusji nt. emocji społecznych i ich wpływu na perspektywy normalizacji relacji Rosji z sąsiadami, w tym również z Ukrainą za prez. Zełenskiego. pic.twitter.com/M7CezjUfVk

— Adam Eberhardt (@adam_eberhardt) June 20, 2019

Protestujący chcą dymisji m.in. przewodniczącego parlamentu Irakliego Kobachidze. Mieszkańcy Tbilisi wtargnęli także do budynku parlamentu, zostali jednak z niego wyparci przez gruzińską policję. Na skutek działań policji zostało rannych zostało co najmniej 70 osób.

https://twitter.com/OlegPanfilov7/status/1141785340056932352

#Gruzja Transmisja na żywo trwa. Niezależna telewizja Rustavi 2 w doskonałej relacji nadaje ze starć przed budynkiem parlamentu w Tbilisi. Dziesiątki (setki?) rannych. Specjalne siły policji ściągnięte na miejsce. Demonstrujący nie odpuszczają @RMF24pl https://t.co/mhEm8WxIxu pic.twitter.com/VDxqLllyRl

— Michał Rodak (@m_rodak) June 20, 2019

Służby oceniają, że w protestach bierze udział około 10 tysięcy osób, jednak dziennikarze wskazują, że demonstrujących jest o wiele więcej. W mediach społecznościowych pojawiają się relacje z trwających zamieszek w Gruzji.