Od kilku dni trwa wzmożona dyskusja dotycząca uzależnienia środków, które, w bezpośredni sposób miałby trafiać do poszczególnych państw członkowskich, od praworządności. Negocjacje są niezwykle burzliwe oraz intensywne. Strona Polska póki co wyklucza możliwość przystania na żądania brukselskich elit. Przypomnijmy, że sprawa powiązania praworządności z unijnymi środkami, jest podnoszona w obrębie unijnym już od kilku miesięcy. Głos, w tej ważkiej dla nas kwestii zabrał premier Luksemburga.
Praworządność albo Weto
Premier Luksemburga żąda uzależnienia rozdysponowywania unijnych środków, od stopnia praworządności, w danym państwie członkowskim. Jeśli stałoby się inaczej, przedstawiciel niewielkiego państewka, zdecydowałby się na weto. Finalizacje w kontekście transakcyjnym zostały przesunięte do 18 Sierpnia. Od kilku dni można zaobserwować wzmożoną dyskusję tyczącą się projektu, wedle którego kwoty wypłacane poszczególnym państwom, miałby zostać powiązane ze stopniem ich praworządności. Premier Mateusz Morawiecki nie zgodził się na pobrzmiewające z ust brukselskich elit rozwiązanie
Stanowiska premiera Luksemburga Xaviera Bettela jest jednak jednoznaczne. Mężczyzna niedawno był łaskaw stwierdzić, że albo wypłata środków będzie uzależniona od praworządności, albo użyje on instytucji weta. Warto tu dodać, iż znakomita większość krajów należących do UE zgodziła się na pomysł forowany przez brukselskie elity.
Wobec twardej postawy niektórych polityków obozu Zjednoczonej Prawicy premier Mateusz Morawiecki nie zgodził się na żądania unijnych eurokratów. Sprzeciw wobec rzeczonego pomysłu wyraziła Beata Szydło oraz Patryk Jaki. Niestety Mateusz Morawiecki nie ma, w tej sprawie wielu możliwości. Większość państw członkowskich nie zamierza wycofać się z możliwości powiązania unijnych środków z praworządnością.
Nasz kraj może liczyć jedynie na poparcie Węgier. Wydaje się, że większość krajów Europy Zachodniej jest już przekonana, co do takiego przedsięwzięcia. Najostrzej swoje stanowisko ostatnimi czasy artykułuje premier Luksemburga. Czekają nas z pewnością gorące unijne dysputy. Miejmy nadzieje, że zostaną one zwieńczone polskim sukcesem. Umiarkowaną przychylność wobec polskiego stanowiska wyraziło jeszcze kilka krajów wschodniej części Europy.
Czytaj także: Najnowszy sondaż. PIS poniżej 40%.
Czytaj także: Terroryści w niemieckiej armii?