Studenci protestują: Uniwersytety wolne od marksizmu [WIDEO]

Dodano   0
  LoadingDodaj do ulubionych!

Studenci zrzeszeni w górnośląskiej sekcji Towarzystwa Studentów Polskich zorganizowali 7 stycznia marsz w Katowicach, którego celem było sprzeciwienie się zawłaszczaniu przestrzeni studenckiej przez ekstremistyczną lewicę.

O godzinie 18 zgromadzeni zebrali się pod marketem znanej sieci na kampusie UŚ, jednak po chwili zostali poproszeni przez saperów o przejście kilkunastu metrów dalej, ponieważ w sklepie znajdować miał się ładunek wybuchowy.

Przed wyruszeniem krótką przemowę wygłosili organizatorzy, w której podkreślona została rola uczelni i szkół dla naszego państwa i narodu oraz absurdalność sytuacji, w której to wiele instytucji związanych z nimi jest obsadzonych przez zwolenników ekstremistycznej lewicy. Ponadto organizatorzy podkreślili, że choć Polska upodabnia się do Francji w roku 1968, to jednak właśnie w takich momentach należy kontratakować, przy czym zachęcali wszystkich do organizowania własnych marszów i wieców niezależnych nawet od organizatorów tej inicjatywy.

Następnie zebrani przemaszerowali w kolumnie przez kampus Uniwersytetu, a następnie przez ulicę Mariacką aby marsz zakończyć pod zabytkowym krzyżem na ulicy Świętego Jana. Podczas przemarszu uczestnicy skandowali hasła, które krytykowały imigrację zarobkową masowo zalewającą Polskę, nadmierne obciążenie finansowe studentów (których zazwyczaj nie stać na zakup nawet własnej kawalerki), próby represjonowania środowisk nacjonalistycznych i prawicowych za pomocą wadliwych przepisów prawa oraz obecność ekstremistycznej lewicy na uczelniach, która zachowuje się tak jakby była tam we własnym domu.

W marszu udział wzięło około 50 osób, w tym członkowie Młodzieży Wszechpolskiej Katowice i delegacja Ruchu Narodowego Okręg Śląski. Pomimo licznych zapowiedzi na marszu, oprócz czwórki lewicujących hipsterów, którzy zgodzili się jednak w nim nie iść, nieobecni byli lokalni „antyfaszyści”.

Dodano w Bez kategorii

POLECAMY