W sondażu pracowni Social Changes dla propisowskiego portalu wPolityce.pl Andrzej Duda stracił 6 punktów procentowych poparcia.
Zauważalny jest spadek poparcia dla Prawa i Sprawiedliwości w sondażach poparcia dla partii politycznych. Teraz aż sześć punktów procentowych poparcia stracił kandydat popierany przez tak zwaną Zjednoczoną Prawicę. Obecny prezydent, Andrzej Duda, może jednak liczyć nadal na 40% poparcia. Druga jest Małgorzata Kidawa-Błońska, kandydatka Koalicji Obywatelskiej. Może ona liczyć na 25% poparcia. Spadek Andrzeja Dudy nie został jednak wykorzystany przez kandydatkę totalnej opozycji. Poparcie dla niej wzrosło tylko o jeden punkt procentowy.
Trzeci jest… Szymon Hołownia. W porównaniu z poprzednim badaniem tej pracowni zyskał on aż trzy punkty procentowe poparcia. Irytujący spot wyborczy nie wpłynął negatywnie na potencjalnych wyborców. Jak widać sztuczne pompowanie “obywatelskiego” kandydata Polakom nie przeszkadza. Czwarty jest kandydat opcji tęczowej. Robert Biedroń może liczyć 9% poparcia. W tym wypadku poparcie jest takie samo, jak w poprzednim badaniu. Kolejne miejsce zajmuje Władysław Kosiniak-Kamysz z tzw. Koalicji Polskiej (Polskie Stronnictwo Ludowe i resztki Kukiz’15).
ZOBACZ TAKŻE: Koronawirus zabija we Włoszech oraz Iranie. Mieszkańcy 11 gmin odcięci
Władysław Kosiniak-Kamysz również może liczyć na 9% poparcia. Warto przypomnieć, że Polskie Stronnictwo Ludowe jako pierwsze zebrało wymagane podpisy i można przynajmniej teoretycznie powiedzieć, że na tę chwilę Władysław Kosiniak-Kamysz jest jedynym pewnym kandydatem, który pojawi się na kartach wyborczych. Ostatnie miejsce w badaniu zajmuje Krzysztof Bosak z 5%. Tutaj poparcie się nie zmieniło. Zamieszanie ze ślubem i poślubną podróżą mogło trochę wyhamować kampanię, ale sądząc po obecnie organizowanych licznych spotkaniach z wyborcami można stwierdzić, że ruszyła ona ze zdwojoną siłą.