– Policja wydaje pozwolenie na broń na podstawie opinii skrajnie lewicowych organizacji! Skandal! Mogę prosić Pana, Panie Ministrze Brudziński o komentarz? – pyta na Twitterze Damian Kita, rzecznik Stowarzyszenia Marsz Niepodległości, załączając skan dokumentu, z którego wynika, że Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych oraz Stowarzyszenie Nigdy Więcej są konsultantami w procedurze wydawania pozwolenia na broń.
Policja wydaje pozwolenie na broń na podstawie opinii skrajnie lewicowych organizacji! Skandal! Mogę prosić Pana, Panie Ministrze @jbrudzinski o komentarz? pic.twitter.com/OMEGSYSoVw
— Damian Kita (@Damian_Kita) 22 grudnia 2018
OMZRiK i Stowarzyszenie Nigdy Więcej to organizacje zajmujące się polowaniem na „polskich faszystów” i „antysemitów”, czyli na Polaków, którzy nie podpisują się pod lewicowym bełkotem o zaletach multi-kulti i islamskiego „ubogacania” oraz sprzeciwiają się propagandzie przypisującej Polakom współsprawstwo w Holokauście. OMZRiK został założony przez Rafała Gawła skazanego nieprawomocnym wyrokiem na 4 lata więzienia za wyłudzenia.
Stowarzyszenie Nigdy Więcej to organizacja, która w ramach „przeciwdziałania rasizmowi, ksenofobii i nietolerancji” próbowała zablokować rozbiórkę obelisku szkalującego żołnierzy Brygady Świętokrzyskiej NSZ. Na szczęście to im się nie udało, ale udało im się doprowadzić do wycofania z Allegro książki Jacka Międlara „Moja walka o prawdę”.
Jak to możliwe, że takie organizacje decydują, kto w Polsce może dostać pozwolenie na broń? Nie trzeba być Einsteinem, żeby zrozumieć, jakie będą tego konsekwencje. Pod pozorem „przeciwdziałania rasizmowi, ksenofobii i nietolerancji” Polacy całkowicie utracą prawo do posiadania broni. Dlaczego „dobra zmiana” nic z tym nie robi? A może ta sytuacja nie przeszkadza Prawu i Sprawiedliwości? Może PiS uważa łowców „antysemitów” za właściwych ludzi na właściwym miejscu? Trudno uwierzyć, że minister Brudziński nie wie, iż podległa mu policja współpracuje z OMZRiK i Stowarzyszeniem Nigdy Więcej. Mamy nadzieję, że sprawa zostanie wyjaśniona na poziomie interpelacji poselskiej.