Ja powiem coś takiego trochę wbrew logice walki politycznej, ale widzę bardzo wyraźną zmianę od momentu objęcia stanowiska szefa MSWiA przez pana Brudzińskiego – przyznał dziś na antenie TVN 24 były minister spraw wewnętrznych Bartłomiej Sienkiewicz.
Były szef MSW podkreślał, że polityka prowadzona przez Joachima Brudzińskiego jest zupełnie inna niż ta prowadzona wcześniej przez ministra Mariusza Błaszczaka. W jego ocenie, poprzedni szef resortu spraw wewnętrznych “manifestacyjnie lekceważył problem narodowców i nacjonalistów, incydentów rasistowskich w Polsce”.
– Policja była kompletnie bierna i widać było, że to efekt poleceń z góry, jakichś nieformalnych, które na to wpływają. Tymczasem od momentu objęcia stanowiska przez ministra Brudzińskiego parę razy policja zachowała się w tej sprawie zdecydowanie – oceniał.
“Pachnie HGW i Sienkiewiczem”
Przypomnijmy, że po blokadzie marszu Narodowców w Katowicach, prezydent tego miasta zdecydował o rozwiązaniu zgromadzenia wskazując na względy bezpieczeństwa. Po całym zdarzeniu, działacze Młodzieży Wszechpolskiej i Ruchu Narodowego skarżyli się na działania policji. O interwencję w tej sprawie prosił Joachima Brudzińskiego prezes RN Robert Winnicki. Nie spotkał się jednak ze zrozumieniem.
“Panie Pośle gdyby Pan wpłynął na organizatorów narodowych demonstracji,aby skuteczniej eliminowali ze swoich szeregów idiotów eksponujących faszystowskie i nazistowskie symbole to @PolskaPolicja nie musiałaby interweniować. A Ruch Narodowy nie byłby kompromitowany w oczach Polaków” – napisał szef MSWiA Winnickiemu. “KOD i inne lewactwo chciało zablokować Marsz Powstańców Śląskich organizowany przez RN i MW. Prezydent Katowic Krupa (kandydat PiS) przyłączył się do skrajnej lewicy, rozwiązał legalny Marsz a policja go rozbijała. Takie są fakty. Pachnie HGW i Sienkiewiczem” – odparł prezes Ruchu Narodowego.