– Rodzą się dzieci z bezmózgowiem, bezczaszkowiem, bez powłok brzusznych, z wnętrznościami na wierzchu. Jeśli takie dzieci będą się teraz rodzić, to wielka szkoda, że nie ma prawa o eutanazji, bo lepiej byłoby takie dziecko za pomocą zastrzyku bezboleśnie pozbawić życia, niż pozwolić żeby w męczarniach konało, w konwulsjach i bólu – powiedziała w programie „Strefa Starcia” w TVP INFO posłanka Lewicy Joanna Senyszyn.
Teza Joanny Senyszyn, że współcześnie narodziny dziecka obarczonego ciężką chorobą oznaczałyby dla niego ogromny ból, nie znajduje potwierdzenia w aktualnej wiedzy specjalistów. – Dziecko przy większości wad w ogóle nie czuje bólu. W brzuchu matki jest mu ciepło i wygodnie, a gdy się urodzi i ma zaburzenie związane z silnym bólem, jak np. łamliwość kości, neonatolodzy oraz pediatrzy wiedzą, jakie leki podawać, by nie cierpiało. Argument o męczeniu dziecka wynika z niewiedzy – podkreśliła w jednym z wywiadów prof. Joanna Szymkiewicz-Dangel, pediatra, kardiolog, współzałożycielka pierwszego w Polsce Hospicjum Perinatalnego. – Nigdy nie zdarzyła się nam sytuacja, żebyśmy nie potrafili opanować bólu – zaznaczyła z kolei położna Joanna Krzeszowiak, współzałożycielka Wrocławskiego Hospicjum Perinatalnego.
Zobacz także: Kilka lat temu dokonała aborcji. Zakłada fundację pro-life. „Czułam krew na rękach”
Lewicowa posłanka na antenie TVP INFO starła się z rzeczniczką Prawicy Rzeczypospolitej i działaczką pro-life Lidią Sankowską-Grabczuk. – Czy państwo zdają sobie sprawę z tego, że większość wad rozwojowych dzieci, bardzo poważnych, śmiertelnych, jest diagnozowanych po urodzeniu dziecka? Zatem: czy kolejnym krokiem dla Lewicy eutanazja dla dzieci? – pytała Sankowska-Grabczuk. Odpowiedź okazała się być twierdząca.
– Tak, oczywiście byłaby lepsza eutanazja – potwierdziła Senyszyn. – Żyjemy w XXI wieku i 90% dzieci, które mają jelita na wierzchu, da się wyleczyć – ripostowała Sankowska-Grabczuk.