Samorządy stracą pieniądze za wspieranie rodzin? Nie było takiego przypadku [WIDEO]

Dodano   0
  LoadingDodaj do ulubionych!
Rodzina

/ fot. pixabay.com

– Jak dotychczas, wedle mojej wiedzy, która też jest efektem konsultacji z Instytutem Ordo Iuris nie było przypadku, żeby fakt posiadania uchwalonej Samorządowej Karty Praw Rodzin wpłynął na nieotrzymanie jakichś środków – podkreślił Jarosław Batorski, radny miasta Tomaszów Mazowiecki na antenie Mediów Narodowych.

W październiku 2019 Rada Miejska w Tomaszowie Mazowieckim uchwaliła Samorządową Kartę Praw Rodzin. Przeciwny był Klub Radnych Koalicji Obywatelskiej, który dąży do uchylenia jej zapisów. Wśród argumentów przeciwników Karty przewijają się zarzuty o jej rzekomy dyskryminujący charakter czy ryzyko odebrania funduszy unijnych. Takie pogłoski kolportowały też ogólnopolskie media.

Zobacz także: Kompendium wiedzy dla prorodzinnych samorządów. Przewodnik Ordo Iuris na temat Samorządowej Karty Praw Rodzin

Plotki o możliwości odebrania funduszy znalazły swoje odbicie w wypowiedziach wiceprezydenta Tomaszowa Mazowieckiego. Jak relacjonował na antenie Mediów Narodowych radny Batorski, wiceprezydent ocenił, że dla dobra pozyskania środków z funduszy norweskich należy skorygować zapisy, które są w Karcie kontrowersyjne. Jak zauważył radny, wiceprezydent nie wskazał żadnych konkretnych zapisów. Zdaniem Jarosława Batorskiego tekst SKPR nie jest kontrowersyjny.

Radni KO dwukrotnie próbowali uchylić zapisy Samorządowej Karty Praw Rodzin, jak dotąd bezskutecznie. 26 listopada Rada Miejska będzie debatować nad uchwałą “równościową”, która miałaby uchylić SKPR.

Gość Mediów Narodowych powiedział, że “Samorządowa Karta Praw Rodzin nikogo nie dyskryminuje”. – W swoich założeniach ma na celu jedynie afirmację rodziny – zaznaczył radny Batorski. Jak zauważył, ten dokument “stoi w sprzeczności ze wszystkimi inicjatywami promującymi rozwiązania genderowe”. Opisując założenia SKPR radny stwierdził, że “kładzie ona ogromny nacisk na wzmacnianie zapisów Konstytucji związanych z rodziną”.

W rozmowie z red. Agnieszką Jarczyk radny Batorski podkreślił, że nie należy mylić tolerancji z promocją. – Tolerancja oznacza, że każdy może żyć swobodnie, natomiast nie jest tożsama z promowaniem pewnych postaw, wartości – zaznaczył.

Dodano w Bez kategorii

POLECAMY