Prof. Bartyzel "Stajemy się zakładnikami roszczeń żydowskich" [WIDEO]

Zaproszenie Konrada Smuniewskiego do cyklicznego programu “Komentarz Mediów Narodowych” przyjął tym razem prof. Jacek Bartyzel – profesor nauk społecznych, wykładowca wielu wyższych uczelni, m.in. Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej w Warszawie, Instytutu Teologicznego w Łodzi czy Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu gdzie wykłada na powstałym w 2009 r. Wydziale Politologii i Studiów Międzynarodowych.

Światopoglądowo Jacka Bartyzela charakteryzują poglądy takie, jak konserwatywny monarchizm, tradycjonalizm, kontrrewolucja, religijnie tradycjonalizm katolicki (FSSPX). Krytyk demokracji. W kręgu jego zainteresowań znajdują się teatrologia, historia doktryn politycznych i filozofia polityki.

Gość poproszony został komentarz w sprawie niedawnego “bardzo szybkiego” znowelizowania ustawy o IPN. Na pytanie jak pan profesor skomentował by zachowanie partii rządzącej, odpowiedział, m.in.:

– Sytuacja ta przypomina ostatni okres czasów przedrozbiorowych, czyli rządów ambasadorów, nawet sytuacyjnie jeden z towarzyszących królowi Augustowi Poniatowskiemu ambasador miał w pogotowiu ołówek, którym król miał podpisać traktat rozbiorowy…. tylko ambasador się zmienił. No cóż to nie jest wydarzenie izolowane, to jest rezultat uprawiania metody polityki zagranicznej przez obecną partię rządzącą polegającej na wywoływaniu konfliktów ze wszystkimi, którzy mogą stanowić potencjalne lub realne zagrożenie dla Polski, a więc ze wszystkimi sąsiadami.

K.S. – Mocarstwo jakim są Stany Zjednoczone i ich naturalny sojusznik, Izrael, widzą, że Polska pod rządami Prawa i Sprawiedliwości podporządkowuje całkowicie politykę pod rozkazy Waszyngtonu. Mam pytanie o kwestie suwerenności. Czy my jako kraj niewielki względem innych mocarstw jesteśmy w stanie prowadzić politykę, która by mogła wznieść nas do miana państwa bardziej suwerennego?

– Odpowiem tak. Jeżeli kraj wielokrotnie mniejszy od nas, mający o wiele mniejszy potencjał ludnościowy i gospodarczy, czyli Węgry potrafią prowadzić politykę suwerenną, potrafią tak kształtować swoje relacje ze wszystkimi wielkimi graczami politycznymi, no to dlaczego Polska, kraj znajdujący się w górnej strefie krajów średnich, nie miałaby być do tego zdolna. Wystarczy tylko uprawiać politykę w sposób racjonalny, a nie kierować się wyłącznie sentymentami i resentymentami.