Policja od kilku dni poszukuje osób, które odpalały race na Marszu Niepodległości. Służby opublikowały nawet zdjęcia kolejnych poszukiwanych. Działalność policji krytykuje Prezes Młodzieży Wszechpolskiej.
W obliczu kolejnych absurdów będących pokłosiem Marszu Niepodległości, poszukiwaniem strażaków za odpalenie racy, wyrazistej martwicy przepisu dotyczący zakazu rac na zgromadzeniach należy mówić bardzo wyraźnie: Najwyższy czas by całkowicie je zalegalizować, są bezpieczne! – apeluje Ziemowit Przebitkowski, prezes Młodzieży Wszechpolskiej.
W obliczu kolejnych absurdów będących pokłosiem Marszu Niepodległości, poszukiwaniem strażaków za odpalenie racy, wyrazistej martwicy przepisu dotyczący zakazu rac na zgromadzeniach należy mówić bardzo wyraźnie:
Najwyższy czas by całkowicie je zalegalizować, są bezpieczne! pic.twitter.com/vhGoZTXL6m— Ziemowit Przebitkowski (@przebitkowski) 14 listopada 2018
Tymczasem policja grozi mandatami za odpalenie rac na marszu sięgającymi do 500 złotych. Jeśli poszukiwani odmówią przyjęcia mandatu, wniosek o ich ukaranie może zostać skierowany do sądu.
Przypominamy również, że Komendant Stołeczny Policji wyznaczył nagrodę w wysokości 5 tysięcy złotych dla osoby, która przyczyni się do ustalenia sprawców, którzy spalili flagę Unii Europejskiej podczas Marszu Niepodległości.
Czytaj więcej: Cejrowski gratuluje Młodzieży Wszechpolskiej: “Patrioci ograli reżym”
Na znalezienie sprawcy nie trzeba było długo czekać. Szybko zareagował prezes Młodzieży Wszechpolskiej Ziemowit Przebitkowski. Skarbnik Młodzieży Wszechpolskiej na moją prośbę zgłosił mnie na podany numer, celem uzyskania obiecanej nagrody za wskazanie sprawcy spalenia flagi UE! – napisał szef wszechpolaków.
Zobacz także: