W słoweńskich górach w okolicach miasta Tołmin zginął polski paralotniarz. 29-letni mężczyzna został odnaleziony martwy przez górskie pogotowie ratunkowe dziś przed południem przy włoskiej granicy.
Wczoraj po południu miejscowe służby otrzymały informacje o tym, że polski paralotniarz uległ wypadkowi w górach w okolicach miasta Tołmin, pobliżu włoskiej granicy. Natychmiast rozpoczęła się akcja poszukiwawcza zaginionej osoby.
Czytaj więcej: Rzecznik MW ostro o kolejnym meczecie w stolicy: „Warszawa ma o jeden za dużo”
Tuż przed zmrokiem poszukiwania zostały przerwane ze względu na nadchodzącą noc. Dziś rano wznowiono akcje ratowniczą. Słoweńska agencja prasowa STA podała, że około godziny 10 zostało znalezione ciało 29-latka.
Polski paralotniarz został znaleziony martwy w wąwozie w pobliżu wsi Gabrje. Mężczyzna zginął w wyniku licznych obrażeń spowodowanych upadkiem z paralotnią.
Onet
- Dzięki nim wjechało do Polski 10 tys. nielegalnych imigrantów!
- Kolejny pomysł Unii: Zakaz sprzedaży samochodów starszych niż 15 lat!
- Ukraińcy rozmawiali z Rosją o pokoju! Wbrew propagandzie, którą karmiona była opinia publiczna
- Nielegalni imigranci uciekali z Polski na… Białoruś!
- Bosak ostro o polskiej dyplomacji: To jest żenada!