Przedświąteczny wywiad jakiego udzielił Donald Tusk ponownie rozbudził nadzieje opozycji na powrót przewodniczącego Rady Europejskiej do polskiej polityki. Tymczasem, jak ujawnia “Super Express”, PiS ma być już gotowe na taki wariant.
Jak ustalili dziennikarze “Super Expressu”, po głośnym wywiadzie Tuska w partii rządzącej powrócił temat potencjalnego akty oskarżenia dla byłego premiera. Decyzja w kwestii aktu oskarżenia jest mocno rozważana przez najwyższe kierownictwo PiS. – zdradza informator “SE”.
Tabloid przypomina, że jeszcze w 2017 r. ówczesny szef MON Antoni Macierewicz złożył do prokuratury zawiadomienie o możliwości popełnienia przez Tuska przestępstwa. Chodzi o zdradę dyplomatyczną, za którą przewidziano karę nawet do 10 lat pozbawienia wolności.
Dokumenty są już na biurku prezesa PiS, który waha się, jaką podjąć decyzję w tej sprawie. – zapewnia anonimowy informator “SE”.
Dziennik poprosił o komentarz posła Stanisława Piętę z PiS, który przyznał, że jeśli taki wariant został by wprowadzony w życie, to byłby on jak najbardziej zasadny. Gra dyplomatyczna, która była prowadzona z Putinem, była wymierzona w prezydenta Lecha Kaczyńskiego – powiedział poseł w rozmowie z gazetą. Tusk usiłował przedstawić Kaczyńskiego jako rusofoba, natomiast sam pragnął ogrzewać się w promieniach Putina w Katyniu i dążył do rozdzielenia wizyt. – dodał polityk.
se.pl