[OPINIA] Szyller: Farbowany konserwatysta? Jak obecny prezydent zawiódł tradycyjny elektorat

Dodano   0
  LoadingDodaj do ulubionych!

/ fot. Media Narodowe

Andrzej Duda wielu swoim wyborcom jawi się jako zdeklarowany obrońca rodziny i tradycyjnych wartości. Czy jednak rzeczywiście były członek Unii Wolności dokonał politycznej metamorfozy? Czy urzędująca głowa państwa godnie reprezentuje swój w głównej mierze chrześcijański elektorat? Warto przy tej okazji przytoczyć kilka wypowiedzi obecnego prezydenta.

Związki partnerskie? Poważnie bym to rozważył

Kilka miesięcy temu na łamach tygodnika” Wprost” Andrzej Duda udzielił szokującego wywiadu m.in. na temat postulatów środowisk LGBT dotyczących związków partnerskich. Mówił wtedy:

“Gdyby chodziło o status osoby najbliższej ułatwiający takie sprawy jak wzajemne wspieranie się , troskę , dowiadywanie się o stanie zdrowia, to jako prezydent podpisanie takiej ustawy poważnie bym rozważył”

Prezydent zaakcentował również, że często przyjmuje w pałacu prezydenckim przedstawicieli środowisk LGBT i nie stanowi to dla niego najmniejszego problemu.

W podobnym tonie Andrzej Duda wypowiadał się już w 2019- Jeżeli byłaby jakaś propozycja stworzenia czegoś na kształt ustawy ,,O Osobie Najbliższej”, by można było się dowiadywać np. o swoim zdrowiu to dlaczego ma nie być takiej ustawy ? – Ona będzie wtedy służyła wszystkim, nie tylko osobom o preferencjach homoseksualnych, ale także tym o preferencjach heteroseksualnych.

W mocno umiarkowanym tonie wypowiadał się natomiast w kontekście akcji samorządowców i hasła “Stref wolnych od LGBT”– podkreślił, że sam takich inicjatyw nie popiera.

Trudno się zatem dziwić, że podczas ostatniej debaty w telewizji publicznej, ewidentnie sprzyjającej obozowi władzy, nie padło pytanie o związki partnerskie. Prowadzący zapytał natomiast o małżeństwa homoseksualne i adopcje dzieci, aby prezydent mógł ze spokojem pozować na konserwatystę.

In vitro tak, ale bez mrożenia zarodków

Prezydent znacząco złagodził swoje zdanie dotyczące stosowania sztucznego zapłodnienia. W 2012 roku podpisał się pod projektem ustawy zakładającej karanie osoby wykonującej zapłodnienie pozaustrojowe. Przez lata deklarował, że jest przeciwny takimi rozwiązaniom.

Wszystko zaczęło się zmieniać kiedy w 2015 roku rozpoczął starania o urząd głowy państwa. Najpierw unikał jednoznacznych odpowiedzi na pytania o tę kwestię aby po kilku miesiącach stwierdzić, że ,,zaakceptuje in vitro, ale bez zamrażania zarodków.”– Dopuszczam możliwość, że tworzy się tyle zarodków, ile jest potrzebnych do tego, by kobieta mogła zajść w ciążę- dodał.

Andrzej Duda zapomniał jednak o zdaniu episkopatu, na które często się powołuje, a opinia polskiego kościoła w tej sprawie brzmi następująco:

Dopuszczenie sztucznego zapłodnienia nie może być zaakceptowane,czyni bowiem człowieka produktem działania ludzkiego, poddanego racjonalności technicznej, a nie etycznej.”

To już kolejna ze spraw, w których poglądy starającego się o reelekcję prezydenta znacząco różnią się od stanowiska episkopatu.

Jako katolik jestem przeciwny aborcji, ale jako prezydent..

Prezydent pytany kiedyś o całkowity zakaz aborcji odpowiedział wymijająco:- Jako Andrzej Duda zawsze byłem za ochroną życia. Jednak muszę pamiętać, iż jestem Prezydentem Rzeczypospolitej i powinienem wsłuchiwać się w różne opinie i brać pod uwagę różne poglądy. Dlatego potrzebne jest mądre i wyważone podejście.

Najwidoczniej dla byłego członka Unii Wolności aborcja jest czym złym i niedopuszczalnym. Jako katolik Andrzej Duda stanowczo potępia ten proceder. Jednak sugerując, że w sprawie życia lub śmierci potrzebny jest dialog społeczny i będąc głową państwa powinien wysłuchiwać różnych opinii , zaprzecza wcześniej deklarowanym poglądom.

Prezydent złagodził tym samym swe stanowisko w kolejnej pryncypialnej sprawie, udowodniając, że nawet w fundamentalnych kwestiach pod wpływem piastowanej funkcji jest w stanie zmienić zdanie.

Czy drugi raz damy się nabrać?

Podczas swej pięcioletniej kadencji obecny prezydent nie wyszedł z żadną konserwatywną inicjatywą ustawodawczą. Kreując się na obrońcę tradycji, w wielu kwestiach prezentuje zdanie jedynie ciut bardziej pryncypialne od centrowych ugrupowań.

Andrzej Duda z pewnością zawiódł oczekiwania wielu wyborców liczących na jego aktywne działanie w istotnych dla nich kwestiach. Czy po raz kolejny tradycyjny elektorat obdarzy urzędującego prezydenta kredytem zaufania?-czas pokaże.

Dodano w Bez kategorii

POLECAMY