[OPINIA] Dominik Cwikła: Dobrze, że zdjęli „Plastusie”, ale źle, że z tego powodu

Nie będę ukrywał – „Plastusie” w TVP to moim zdaniem była żenada i cieszę się, że je zdjęli. Nie dlatego, że ukazywały podobno „antysemityzm”, bo tak mogą sądzić tylko idioci, których w społeczeństwie niemało. Powód jest zupełnie inny.

„Plastusie” to dość prymitywna satyra mająca jednoznaczny przekaz polityczny. Ale dobrze, niech sobie będzie. Ale nie za moje pieniądze. Nie mam problemu z tym, by prywatne stacje robiły za swoje fundusze co chcą. „Plastusie” natomiast były puszczane w państwowej telewizji, co bez żadnego podobnego równoważnika jest zwyczajnie propagandówką. Ale i to nie jest głównym powodem mojej opinii.

„Plastusie” to zdaje się animacja poklatkowa. W 2019 roku w europejskim kraju, który w rządowym przekazie przekonywał, że nasza „gospodarka to pędząca lokomotywa”. Serio?

Rządowa telewizja lansuje technikę animacji, która była szczytem technologicznym w okresie zimnowojennym? To by przeszło, gdyby „Plastusie” były bajką dla dzieci może jeszcze na początku lat 90-tych, nie w 2019 roku. Puszczanie tego z jednej strony pokazuje, jak mało rozwiniętym krajem jesteśmy, z drugiej zaś mentalną komunę głęboko wciąż zakorzenioną w społeczeństwie, skoro są ludzie dorośli (wiekiem), którym się to podoba.

Z kolei zarzuty o „antysemityzm” wskazują – jak zwykle zresztą – na ułomność intelektualno-moralną KOD-omitów et consortes. Z drugiej strony zaś zdjęcie programu ze względu na „antysemityzm” pokazuje po raz kolejny, kto naprawdę w Polsce rządzi. I tak oto żelazny elektorat PiS równa coraz ostrzej z KOD-omitami, co nikogo choć trochę z boku patrzącego na tę plemienną naparzankę nie powinno dziwić.

I tak się kręci karuzela PO-PiS-u.

Autor: Dominik Cwikła

Pierwotnie artykuł ukazał się na portalu kontrrewolucja.net