Minister Zdrowia wspólnie z Ministrem Rolnictwa i Rozwoju wsi podjęli decyzję o likwidacji całej fermy norek z powiatu kartuskiego. Adam Niedzielski poinformował, że inspektorzy sanepidu wraz z weterynarzami ustalili ognisko koronawirusa. Chorobę wykryto u czterech osobników z 20 przebadanych.
Dzisiaj Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi zamieściło informacje i likwidacji całej fermy norek z powiatu kartuskiego w województwie pomorskim, gdzie wykryto ognisko koronawirusa. Zgodnie z ministerialną adnotacją, Minister Grzegorz Puda został poinformowany o całej sytuacji na fermie już 30. stycznia.
Zobacz także: Szerokie otwarcie branży fitness. Przedsiębiorcy na skraju załamania
Sanepid wraz z weterynarzem wykryli chorobę u czterech osobników z dwudziestu bezpośrednio narażonych. Kartuska ferma norek liczy sobie łącznie 5845 osobników. Minister Zdrowia, Adam Niedzielski potwierdził, że ubój będzie dotyczyć całego stada, nie tylko przebadanych osobników.
Niedzielski i Puda bezkarni?
Adam Niedzielski oraz Grzegorz Puda oskarżani są przez przedstawicieli Polskiego Przemysłu Futrzarskiego. Zarzucają oni ministrom za daleko idące rozwiązania, niewspółmierne do stanu faktycznego. Przypomnieli również fakt, iż inne rządy w Europie wypłacają za likwidację zakażonych ferm kilkadziesiąt euro od sztuki.
“Niestety, spełniły się najczarniejsze scenariusze. Rozporządzenie wydane przez ministra Grzegorza Pudę, nie przewiduje żadnych odszkodowań za eksterminowane zwierzęta. To ewenement na skalę całej Europy” – czytamy w oświadczeniu.
Należy przypomnieć, iż w Danii za podobny proceder został wówczas usunięty z funkcji ministra rolnictwa Mogen Jensen, a premier płacząc na wizji przepraszała hodowców za wyrządzone straty, gdy wykazano błędy w badaniach na COVID-19.
“Hodowcy z Danii, po negocjacjach z tamtejszym rządem otrzymają ponad 800 euro za ubitą sztukę. W sumie duńscy hodowcy dostaną w przeliczeniu blisko 11 mld zł. W Polsce, rząd Prawa i Sprawiedliwości nie przewidział żadnych rekompensat ani odszkodowań dla hodowców. Działania te uważamy za bezprawne i w najbliższych dniach wystąpimy z pozwem zbiorowym przeciwko Skarbowi Państwa” – apelują przedstawiciele branży futerkowej.
“Apelujemy do Pana Premiera Morawieckiego do natychmiastowego zatrzymania tego bezprawia. Żądamy przeprowadzenia audytu w Ministerstwie Rolnictwa, aby ustalić jak zostało i kto stworzył to prawo” – powiedział Marek Miśko.
Sprawa została przekazana Ministerstwu Rolnictwa po tym, gdy wykryto przypadek zakażenia koronawirusem u właścicieli fermy futrzarskiej. Wówczas państwowe instytucje na polecenie Ministra Grzegorza Pudy i Adama Niedzielskiego przebadali zwierzęta, u których również wykryto chorobę.