Niedzielski był pytany o kolejny lockdown. Minister zdrowia mówił o możliwych restrykcjach

Dodano   0
  LoadingDodaj do ulubionych!

Ostatnie dni przyniosły znaczne wzrosty zakażeń koronawirusem, przez co kolejne powiaty trafiają do żółtych i czerwonych stref. Adam Niedzielski w wywiadzie dla „Rzeczpospolitej” był pytany o to, czy prawdopodobne jest wprowadzenie w związku z tym kolejnego lockdownu. – Reagujemy w sposób celowany i proporcjonalny na poziomie powiatowym – zapewnił minister zdrowia.

W rozmowie z „Rzeczpospolitą” Adam Niedzielski nie wykluczył, że w tzw. czerwonych strefach wprowadzone zostaną „jeszcze bardziej dotkliwe obostrzenia”. – Jednak lockdown rozumiany jako zamknięcie totalne w skali całego kraju, powrót do sytuacji z przełomu zimy i wiosny, nie jest rozważany. Nie straszmy się lockdownem. Reagujemy w sposób celowany i proporcjonalny na poziomie powiatowym – dodał. Minister nie wykluczył zastosowania nowych restrykcji. Wskazał jednak, że chociażby w przypadku szkół oraz przedszkoli to dyrektorzy placówek podejmują decyzję o ich ewentualnym zamknięciu.

Co ze szczepionkami?

Niedzielski przypomniał, że obecnie testy na koronawirusa przechodzą pacjenci z objawami, co zwiększa prawdopodobieństwo wykrycia wirusa. Zdaniem szefa resortu naistotniejszym wskaźnikiem jest “śmiertelność, która w ciągu ostatnich kilku miesięcy spadła o 2 punkty procentowe z ponad 5 proc. w maju do 3,5 proc. dzisiaj„.

Minister zdrowia został również zapytany o szczepionki na grypę, których brakuje w aptekach. – Jeśli chodzi o dostępność rynkową, to staramy się zwiększyć ogólną liczbę dostaw na rynek polski. Obecne dostawy są rozłożone do połowy grudnia, a kumulacja nastąpi w drugiej połowie października i listopadzie – powiedział Niedzielski. Szef resortu przywołał również opinię ekspertów od chorób zakaźnych, którzy wskazują, że najlepiej jest zaszczepić się w listopadzie, ponieważ „największą odporność nabywa się 60 dni od szczepienia, a szczyt zachorowań na grypę przypada u nas na przełom stycznia i lutego”.

Podczas rozmowy poruszono także kwestię tzw. ozdrowieńców, czyli osób, które przeszły już zakażenie koronawirusem. Niedzielski został zapytany o to, czy byli pacjenci zostaną wyłączeni z najbardziej dotkliwych restrykcji. Minister przywołał rozmowę z komendantem głównym policji generałem Jarosławem Szymczykiem, z którym uzgodniono, że „tworzenie wyjątków, list i odstępstw tylko tę egzekwowalność utrudni”. – Bo proszę sobie wyobrazić, że część osób nie musi już nosić maseczki i wchodzi bez niej do miejsc publicznych, powodując dyskomfort wśród innych. Jak miałaby udowodnić, że nie zakaża, i kto miałby to sprawdzić? Policja? I co byłoby dowodem statusu ozdrowieńca? Legitymacja, której wydawanie wydaje się mnożeniem biurokracji i która rodziłaby pewnie pokusę podrabiania? Te pomysły wydają się absurdalne – ocenił.

Źródło: wprost.pl

Dodano w Bez kategorii

POLECAMY