Na zaskakujące i niedorzeczne rozwiązanie wpadli sędziowie z Wielkiej Brytanii. Z powodu epidemii koronawirusa skazańcy za pedofilię, handlowanie narkotykami oraz za inne ciężkie przestępstwa mają zgodnie z zaleceniem Sądu Apelacyjnego otrzymywać niższe wyroki. Politycy i eksperci prawni są oburzeni stosowaniem takich zaleceń.
Jak donosi “The Times” sprawcy różnych przestępstw w tym pedofile czy handlarze narkotyków otrzymują w Wielkiej Brytanii niższe wyroki niż mieć powinni. Sędziowie wydają mniejsze wyroki zgodnie z zaleceniami Sądu Apelacyjnego. Powodem jest obawa przed przepełnieniem placówek więziennych w czasach koronawirusa oraz ryzykiem zachorowań wśród osadzonych.
Zobacz także: „Nie pozwolę o sobie zapomnieć”. Emilewicz nie zamierza zniknąć z polityki
“Rada jest świadoma obaw wielu ludzi dotyczących wpływu sytuacji kryzysowej COVID-19 na warunki w więzieniach i potencjalnie cięższy wpływ kary pozbawienia wolności na sprawców i ich rodziny” – informowała w czerwcu brytyjska Rada ds. skazań.
Główny Inspektor Więzień, Peter Clarke wskazywał również na ogrom skandalicznych zakazów zastosowanych w placówkach więziennych, gdzie osadzeni mieli utrudniony dostęp do wody – “W niektórych więzieniach wirus rozprzestrzeniał się błyskawicznie. Osadzeni z objawami choroby byli zamknięci w celach i tygodniami nie pozwalano im brać prysznica. Innym zakazano wizyt rodzinnych” – uzasadniał.
Obawa przed koronawirusem jednak nie była jedynym zaleceniem dla sędziów przy wydawaniu niższych wyroków. Warunkiem do spełnienia musiało być też przyznanie się do popełnienia przestępstwa. Na szczęście nie wszyscy przestępcy otrzymywali niesprawiedliwe kary.
Opinia publiczna oburzona
Komisarz ds. ofiar, Dame Vera Baird przyznała w rozmowie dla “The Times”, że obecny system stoi przed dużym wyzwaniem, zwracając uwagę jednak na ofiary przestępców – “Z punktu widzenia ofiar musimy zdać sobie sprawę z tego, że widzą oni dłuższe opóźnienia w podjęciu spraw przez sądy, więcej ugód akceptowanych przez prokuraturę, a teraz kary są zmniejszane z powodu wpływu pandemii na reżimy więzienne” – ostrzegała również przed nadmiernym braniem COVID-19 nad sprawiedliwością.
Do grona zaniepokojonych obywateli Wielkiej Brytanii dołączył konserwatywny polityk Tim Loughton – “Miejmy nadzieję, że za rok presja związana z COVID-19 spadnie, a warunki się poprawią. Ale z góry dostali zniżkę” – powiedział członek komitetu ds. wewnętrznych oraz poseł Partii Konserwatywnej.
polsatnews.pl/The Times