W ukraińskiej miejscowości Połtawa nastoletnia Ukrainka, Veronika M. po kłótni ze swoim chłopakiem poszła na strzelnicę. Tam odreagowując zastrzeliła swojego instruktora. Na sam koniec próbowała popełnić samobójstwo, lecz została powstrzymana.

Do tragedii doszło w ukraińskiej miejscowości Połtawa. Tam 18-letnia dziewczyna pokłóciła się ze swoim chłopakiem. Postanowiła odreagować swoje emocje na lokalnej strzelnicy.

Zobacz także: Konfederacja wzywa do wsparcia kampanii Bosaka oraz zbiórki podpisów

Po serii oddanych strzałów w kierunku tablicy z pistoletu typu Glock i RPK-74, wzięła następnie pistolet Margolin. Oddała kilka strzałów do tablicy, a potem wymierzyła w swojego instruktora, którego zastrzeliła.

W przepływie rozpaczy zaczęła strzelać również w kierunku drugiego instruktora. Na szczęście kule nie trafiły w mężczyznę. Po tej nieudanej probie morderstwa kolejnej osoby, chciała odebrać sobie życie strzelając we własna głowę. Powstrzymał ją jednak sam instruktor, a na miejsce przybyła wezwana policja.

“7 lutego około godz. 13 otrzymaliśmy informację o tym, że na lokalnej, miejskiej strzelnicy (…) przy użyciu broni palnej śmiertelnie raniono instruktora. Podczas pracy na miejscu zdarzenia grupa śledczych ustaliła, że pracownika strzelnicy śmiertelnie raniła 18-letnia (…) dziewczyna z miasta Dniepr korzystająca ze strzelnicy” – podaje połtawska policja.

Z relacji jej partnera wynika, iż słyszał jak odgrażała się, że kogoś zabije. Wyznał również, że ubiegała się o przydział w wojsku, aby walczyć na wschodniej Ukrainie, jednakże nie przyjęli jej do służby.

Aresztowana dziewczyna powiedział, że nie chciała zastrzelić 64-letniego instruktora. Za umyślne zabójstwo grozi jej od 7 do 15 lat pozbawienia wolności.