W niedzielę miała miejsce 74. rocznica krwawej rzezi Woli. Jak co roku miasto organizowało rocznicowe obchody.
Rzeź Woli była największą jednorazową masakrą ludności cywilnej dokonaną w Europie podczas II wojny światowej. O tym wydarzeniu nie mogli zapomnieć także narodowcy z ONR i Marszu Niepodległości, którzy byli na warszawskich uroczystościach, aby złożyć hołd poległym.
Niestety nie wszystkim się to spodobało. Delegacja narodowców została od razu zepchnięta na sam koniec, tak aby zbyt wiele osób nie zobaczyło, że ONR pamięta o zamordowanych na Woli.
Wszystkie delegacje miały także asystę przedstawiciela Straży Miejskiej, ale wyjątkowo delegacji narodowców nie został przydzielony.
Jednak ku zmartwieniu urzędników miasta, gdy ONR składał kwiaty wielu kombatantów i przybyłych na obchody rzezi Woli zaczęło bić brawo i dziękować narodowcom za ich pamięć i działalność dla Polski.