Telewizja MN
Zaloguj
0 
W Gdańsku na skrzyżowaniu ulic Jaskółczej, Śluzy i Jałmużniczej powstała sztuczna plaża. Tony żółtego piasku blokuje ruch drogowy dla mieszkańców. Utrudniono dostęp do przychodni lekarskiej. Mieszkańcy nazywają ją największą kuwetą na świecie.
Jak informuje portal “Gdańska Strefa Prestiżu” w mieście powstała tymczasowa plaża, która będzie funkcjonować od 9 do 22 września. Urzędnicy z Gdańska postanowili w ramach funduszy europejskich stworzyć strefę wypoczynku dla mieszkańców.
Czytaj więcej: Arab, który pobił Żyda w Warszawie usłyszał zarzuty prokuratorskie: „Pier**le Izrael”
Na tym miejscu mają się odbywać również warsztaty z konkursu plastycznego pt. Dzień bez samochodu.
“Ideą i głównym założeniem akcji organizowanej przez Miasto Gdańsk z aktywnym udziałem jej mieszkańców jest przekształcenie skrzyżowania ulic Jaskółczej, Śluzy i Jałmużniczej na Dolnym Mieście w przyjazne miejsce spotkań sąsiedzkich, z przestrzenią przeznaczoną na aktywne działania artystyczne, kreatywne i sportowe” – napisano na stronie Urzędu Miasta Gdańsk.
Instalacja, którą mieszkańcy nazywają prześmiewczo największą kuwetą świata miała kosztować wraz z okolicznymi eventami ponad 100 tysięcy złotych. Wydawanie w taki sposób pieniędzy z budżetu nie podoba się miejscowym.
Ze zdziwieniem przyjęto miejsce ułożenia takiej instalacji, która blokuje ruch w mieście oraz utrudnia dojazd do pobliskiej przychodni lekarskiej. Wprost stwierdzono, że jest to złe miejsce oraz że jest wiele innych dogodnych terenów pod taką “plażę”.
O sprawie napisała również poseł Anna Maria Siarkowska – “Dulkiewicz może być dumna-atrakcja jest uczęszczana. Przez psy i koty.Mieszkańcy nazwali ją największą kuwetą w mieście”.
Jak relacjonuje właściciel portalu “Gdańska Strefa Prestiżu”, kierowcy są zdezorientowani. Przejeżdżają po chodniku, omijając sztuczna plażę. Jeden zdecydował się po niej przejechać. Stwierdził również, że po raz kolejny władze miasta wydały pieniądze na niepotrzebny nikomu projekt.
gdanskastrefa.com/twitter
