Nagła zmiana rodziców Alfiego Evansa. Są zastraszani?

Dodano   0
  LoadingDodaj do ulubionych!

Tom Evans, ojciec małego Alfiego, odczytał na konferencji prasowej specjalne oświadczenie. Wszystko wskazuje na to, że rodzice chłopca chcą porozumieć się ze szpitalem, a warunkiem ku temu może być medialne wyciszenie sprawy.

Nasze życie zostało obrócone do góry nogami. Nasza rodzina wraz ze szpitalem Alder Hey stała się centrum uwagi wielu osób na świecie i oznacza to, że nasze życie nie może dalej toczyć się normalnie – oświadczył Tom Evans. – Jesteśmy bardzo wdzięczni i doceniamy każdy rodzaj wsparcia nam okazany, włączając podziękowania dla wspierających nas włoskich i polskich grup, które poświęciły swój czas, by wesprzeć naszą walkę. Prosimy teraz, byście powrócili do normalnego życia i pozwolili mnie, Kate i szpitalowi Alder Hey zbudować most porozumienia – dodał.

Czytaj także: Krzysztof Bosak: “W Anglii nie obowiązuje już etyka chrześcijańska”

W oświadczeniu ojca Alfiego pojawiły się także podziękowania dla szpitalnego personelu za „godność i profesjonalizm” w czasie trudnym również dla nich. Tom Evans poprosił o możliwość zachowania prywatności i podkreślił, że jego oświadczenie jest ostatnim występem publicznym.

Kilka godzin wcześniej tata Alfiego mówił o personelu szpitalnym w ostrych słowach, o tym, że doszło do postawienia wyjątkowo błędnej diagnozy, przez którą jego syn został skazany na śmierć. Dodał jednak, że „wkrótce” ma spotkać się z lekarzami i raz jeszcze porozmawiać z nimi o możliwości zabrania dziecka do domu.

W pierwszych komentarzach internauci zaczęli więc podejrzewać, że odczytane z kartki oświadczenie Toma Evansa może być efektem porozumienia ze szpitalem, który z oczywistych przyczyn życzył sobie wyciszenia sprawy. Rodzice mają zapewne nadzieję, że lekarze zechcą teraz przychylić się do ich próśb i zezwolą na zabranie Alfiego do domu.

 


Sądowy zakaz wyjazdu dziecka poza granice Wielkiej Brytanii nadal będzie jednak obowiązywał.

DORZECZY

Dodano w Bez kategorii

POLECAMY