Publiczne wyznanie młodej muzułmanki, twierdzącej, że była dyskryminowana w podczas rekrutacji w sklepie “Etam” wywołało mnóstwo reakcji. Znana marka przeprosiła i zawiesiła pracownika w obowiązkach służbowych.
Kiedy muzułmanka przyjechała w poniedziałek do menedżera sklepu “Etam” w Montpellier (Herault), aby złożyć swoje CV i list motywacyjny, młoda kobieta nie spodziewała się takiej reakcji.
Jak informują francuskie media – studentka nosząca hidżab jest “wciąż wstrząśnięta tym wydarzeniem”. Opublikowała na portalach społecznościowych swoja relację, wyjaśniając, że była ofiarą dyskryminacji podczas procesu rekrutacji. Ogłasza, że chce złożyć skargę.
„Nie akceptuję hidżabu ”
„Mam nadzieję, że to żart, nie mówisz poważnie” – powiedział menedżer znanej marki “Etam”, gdy studentka zgłosiła swoją kandydaturę. „Jesteś zasłonięta i pytasz mnie o pracę, przecież był Dzień Kobiet, niecałe dwa dni temu !” odpowiedział, porównując noszenie hidżabu z uległością kobiet.
Młoda kobieta dla francuskiego portalu LCI wyjaśnia, że nie rozumie związku między noszeniem hidżabu a pracą, a swoje uwagi zgłosiła pracownikowi firmy. Menedżer odpowiedział jednak, że musi „zdjąć hidżab przed wejściem do pracy” ponieważ „nie akceptuje on hidżabu”.
“Etam” zawiesza menedżera
Dyrektor generalny grupy przeprosił we wtorek młodą kobietę na Twitterze, potwierdzając, że reakcja menedżera była „sprzeczna z wartościami” Etamu. Le Parisien skontaktował się z marką bielizny i ta oficjalnie odpowiedziała w tę środę oświadczeniem:
„Etam podjął decyzję o zwolnieniu tego menedżera sklepu w Montpellier i podejmie decyzję w sprawie odpowiednich środków do przedsięwzięcia po skończonym dochodzeniu” – poinformowała firma Etam. Jedną z sankcji, może być odnowienie „wrażliwości” swoich zespołów poprzez „szkolenie kierowników sklepów w kwestii rekrutacji”.