Ambasador USA, Georgette Mosbacher w końcu zabrała głos ws. ustawy 447 o roszczeniach żydowskich. W rozmowie z PR24 nieudolnie tłumaczyła, że “jest pewne niezrozumienie dotyczące tego, czym jest ustawa 447”.
Ambasador zapowiedziała, że ustawa będzie gotowa jesienią. Po wywiadzie Mosbacher zawrzało w mediach społecznościowych. Internauci są oburzeni traktowaniem Polski przez Stany Zjednoczone.
“Czyli dokumenty p. Michalkiewicza są prawdziwe! Po wyborach do Sejmu czekają nas roszczenia i jeśli PiS będzie rządzić samodzielnie to Polski już nie ma, będzie Polin.” – podkreśla Paweł Wyrzykowski na Twitterze.
Czytaj również: Mosbacher zapowiada kontynuację nacisków na Polski rząd: “To jest moja praca”
“Myślę, że jest pewne niezrozumienie dotyczące tego, czym jest ustawa 447. Chodzi w niej o sporządzenie jednorazowego raportu, nikt nie mówi nikomu co ma robić, nie ma żadnych liczb, ile kto musi oddać komu. To jednorazowy raport na temat poszczególnych krajów i działań przez nie podjętych” – próbowała tłumaczyć USA Mosbacher.
Stowarzyszenie Marsz Niepodległości pod koniec lutego rozpoczęło kampanię #NieDlaRoszczeń odnoszącą się do uchwalonej przez Senat USA ustawy o restytucji mienia. Od kilku tygodni zbierane są podpisy pod listem do Donalda Trumpa i organizowana jest szeroka akcja informacyjna.