Od 1 września uczniowie powrócili do placówek. Nauczanie odbywa się(oczywiście z pewnymi sanitarnymi rygorami) w zwykłym trybie. Niepokoi jednak fakt, iż musimy liczyć się z jesienną drugą falą pandemii.W większości szkół pojawiły się już płyny służące do dezynfekcji, a także maseczki tudzież przyłbice. Zmniejszono także mobilność uczniów wprowadzając na terenie wielu szkół, zakaz zgromadzeń na szkolnych korytarzach. Jak do tej pory jedynie kilkanaście placówek zostało zobligowanych do zmienienia trybu swej pracy. Minister Dariusz Piontkowski tonuje jednak nastroje. Według szefa MEN-u właściwy ogląd sytuacji będziemy mieli dopiero po 2-3 tygodniach.
Dariusz Piontkowski wypowiedział się na temat dotychczasowej sytuacji jeśli chodzi o bezpieczny powrót dzieci i młodzieży do swych placówek.
Piontkowski rekomenduje spokój i cierpliwość.
Na antenie Poranków Rozgłośni Katolickich Dariusz Piontkowski wypowiedział się na temat obecnego stanu epidemicznego w kontekście powrotu dzieci i młodzieży do stacjonarnego nauczania:-Okazało się, że, na szczęście, nie ma poważniejszych zakażeń, przynajmniej na razie, a tam, gdzie trzeba było podjąć decyzje, zadziałał ten szybki kontakt pomiędzy dyrektorami szkół a powiatowymi stacjami sanitarno-epidemiologicznymi. Szybko i sprawnie podejmowano decyzje –artykułował.
Według szefa MEN-u sytuacja jest mocno niepewna, a forowanie wyroków powinniśmy odłożyć na 2-3 tygodnie, gdyż wtedy zdobędziemy miarodajny ogląd sytuacji. Minister edukacji zapewnił jednak, iż pobieranie nauki w formie stacjonarnej na ternie innych krajów nie stanowi większego niebezpieczeństwa:-Doświadczenia innych państw, takich jak Szwecja czy Irlandia, które nie przerwały praktycznie nauki stacjonarnej, wskazują, że szkoły nie są poważnym »rozsadnikiem« tej choroby i wirusa. Zresztą przedszkola w Polsce praktycznie od maja działają nieprzerwanie, a zdarzały się tylko, na szczęście, pojedyncze przypadki, aby któreś z przedszkoli trzeba było zamknąć, bo pojawiło się tam zakażenie lub podejrzenie zakażenia-mówił.
Piontkowski zaprzeczył również, jakoby MEN wydał zbyt późne wytyczne dotyczące szkół na ternie Polski:-Inne państwa podobne dyrektywy wydawały kilka dni przed rozpoczęciem roku szkolnego. Polska uczyniło to już na początku sierpnia.
Czytaj także:Korzenie ideologi Gender
Czytaj także:Stop dyskryminacji pracowników i doktorantów na Uniwersytecie Warszawskim(Petycja)
Zobacz także: Rzecznik Praw Dziecka:Ataki mnie nie zrażają
Materiał dostępny na kanale”Media Narodowe”