Jak podaje Polska Agencja Prasowa, na jutrzejszej konwencji Nowoczesnej Katarzyna Lubnauer przestanie pełnić funkcję przewodniczącej partii.
Jak pamiętamy, Katarzyna Lubnauer przejęła władzę w Nowoczesnej po nieudanym “polskim Macronie”, Ryszardzie Petru. Pełni tę funkcję od 25 listopada 2017 roku. Teraz okazuje się, że ta część jej kariery może dobiec końca na jutrzejszej konwencji Nowoczesnej. Partia, która jeszcze kilka lat temu wyprzedzała w sondażach Platformę Obywatelską, dzisiaj jest jej przybudówką.
Politycy partii współtworzą Koalicję Obywatelską i chociaż są jej drugą siłą, posiadają jedynie 8 miejsc w parlamencie (na 134 KO), co pokazuje realną siłę partii Lubnauer. Wcześniej pojawiały się informacje, że wielu polityków i działaczy (z tych, którzy jeszcze w partii pozostali) narzeka właśnie na taki stan rzeczy, widząc w tym winę nieumiejętnego zarządzania przez Katarzynę Lubnauer.
ZOBACZ TAKŻE: Opozycja rozpoczyna kolejną wojnę! Chcą odwołać marszałek Witek
Mimo wszystko łezka w oku się kręci. Lubnauer nie mogła dorównać swojemu poprzednikowi w rozbawianiu Polaków, ale często starała się dotrzymać mu kroku. Miało być nowocześnie, skończyło się na uległości wobec Platformy Obywatelskiej i Grzegorza Schetyny. Na niedzielnej konwencji “nowocześni” mają też ustalić swoje stanowisko na temat nadchodzących wyborów prezydenckich.