KS. MAŁKOWSKI: “Trwać, przetrwać i do końca wytrwać”

Dodano   0
  LoadingDodaj do ulubionych!

Bóg oczekuje od nas ludzi, których stworzył na swój obraz, wierności, zaufania i posłuszeństwa. „Kto wypełnia Jego przykazania, trwa w Bogu, a Bóg w nim”, pisze św. Jan w drugiej lekcji piątej niedzieli Wielkanocy 29 kwietnia (1 J 3,24). Wiara ma postać wierności, gdy nie ogranicza się do deklaracji „jestem wierzący jako katolik i chrześcijanin”, ale potwierdza się czynem i prawdą. Samookreślenie w formie stwierdzenia „jestem wierzący ale niepraktykujący”, odłącza wiarę od miłości gotowej pełnić wolę Boga. „Diabły też wierzą”, powiada św. Jakub Apostoł. Pełnienie woli ludzkiej bywa z wolą Bożą niezgodne w postaci samowoli i nieliczenia się z Bożymi przykazaniami – z Dekalogiem i Ewangelią.

Posłuszeństwo przepisom i ustawom powinno być uzależnione od zgodności prawa stanowionego przez ludzkie władze z prawem Bożym. Niezachwiana ufność pokładana w Bogu daje świadomość odwagi i pewności siebie. Taka świadomość określa ludzki byt wbrew marksistowskiemu kłamstwu, iż „byt określa świadomość”. Ludzki byt spełnia się w warunkach, które bywają nieludzkie, sprzeczne z rozumem, ludzką godnością i wiarą. Takim uwarunkowaniom należy przeciwstawić się z pomocą Bożej łaski i przed nimi bronić się aż po męczeństwo. „Trzeba bardziej słuchać Boga niż ludzi”, mówią Apostołowie Piotr i Jan przed Sanhedrynem (zob. Dz 4,19). Tę postać wierności Bogu, Kościołowi i Ojczyźnie ukazał niedawno w swojej posłudze kapłańskiej aż po ofiarną śmierć bł. ks. Jerzy Popiełuszko, znosząc mężnie nie tylko prześladowania, ale i niezrozumienie ze strony niektórych kolegów księży i przełożonych. Szczególną cechą postawy i nauczania ks. Jerzego było i jest odniesienie wiary do spraw społecznych i politycznych, nie tylko prywatnych, ale tzw. „mieszanie się do polityki” wbrew usłużnej, interesownej lub tchórzliwej gotowości, aby politykę pozostawić różnego rodzaju złoczyńcom i obłudnikom.

Dlatego ks. Jerzy nie używając słowa „intronizacja” w swoich kazaniach, jest patronem intronizacji Jezusa Chrystusa jako Króla Polski, co wynika z wiary i wierności, a zarazem jest odpowiedzią na wielokrotne Jezusowe wezwanie skierowane do sługi Bożej Rozalii Celakówny, a przez nią do obu władz – kościelnej i państwowej w Polsce. To wezwanie w imię pluralizmu, tolerancji i demokracji pozbawionej wymiaru prawdy jest wciąż pomijane w Polsce.

Beze Mnie nic nie możecie uczynić” – mówi Jezus w niedzielnej Ewangelii 29 kwietnia (J 15,5). Nie wystarczą ludzkie władze i możliwości, aby Polskę obronić i uratować wobec współczesnych zagrożeń ze Wschodu, Zachodu i od środka. Państwowy, społeczny i osobisty czyn ma wyrazić ufne współdziałanie z Chrystusem Królem Polski i Maryją Królową Polskiej Korony. Brak takiego współdziałania, pomimo naglących wezwań z wysoka, prowadził do kolejnych narodowych nieszczęść.

Skuteczność krucjat różańcowych w dziejach aż po rok 1920 w Polsce, powinna zachęcić do Krucjaty Różańcowej w obronie Ojczyzny w roku 1939, 1944 i dzisiaj, ale nie zachęciła w skali państwa i obu władz, polegających bardziej na sobie i sojusznikach niż na Bogu.

Skorzystanie z narzędzi darowanych nam przez niebo, ukazałoby wyższość mocy nieba nad siłami ziemskimi, i dobrymi, i złymi.

W tym duchu ma odbyć się 2 maja na Polach Elekcyjnych w Warszawie na Woli uroczyste poddanie się Polski Panu Bogu i detronizacja człowieka zajmującego w swej grzesznej pysze tron Bogu należny. Niech tron Polski obejmie w swoje władanie Jezus Chrystus Król. Tak jak nasi przodkowie „wolni od obcej przemocy nakazu”, zgodnie z prastarą tradycją i zasadą wolnej elekcji, obowiązującą w czasach bezkrólewia, w wolnym i odpowiedzialnym akcie naszej woli będziemy błagać Boga, aby zasiadł na polskim tronie.

Będzie to uroczysta i pokutna prośba narodu, aby na tron państwa polskiego powrócił Dekalog. Niech w ojczyźnie znów obowiązuje posłuszeństwo i poddanie prawu Bożemu, a Jezus Chrystus obejmie we władanie osierocony tron Polski. Zaniesiemy modlitwę do Królowej Polski – Najświętszej Maryi Panny, aby zgodnie z Jasnogórskimi Ślubami Narodu „Polska stała się prawdziwym królestwem Maryi i Jej Syna”.

Śp. ks. Tadeusz Kiersztyn w publikacji „Wypaczanie prawdy objawionej” (Warszawa, 2014) odpowiada zwięźle na zarzuty przeciwko intronizacji, obecne w postawie i nauczaniu pasterzy Kościoła w Polsce i w świadomości wielu katolików. Nie odróżnia form od istoty naszej wiary częste mylenie Intronizacji z czcigodnym kultem Serca Bożego oraz objawień przyjętych w Paray-le-Monial we Francji przez św. Małgorzatę Marię Alacoque i uznanych w Kościele bez rozróżniania z przesłaniem skierowanym w latach 30. XX w. do sługi Bożej Rozalii Celakówny a przez nią do Polski oraz innych państw i narodów, współcześnie z przyjętym orędziem Bożego miłosierdzia zawartym w „Dzienniczku” św. Faustyny Kowalskiej.

Trwać w Chrystusie, gdy On chce trwać w nas i stosownie do historii narodów określa postać tego trwania, jest zadaniem, które powinno być spełnione nie tylko przez akt zbiorowej pobożności, dokonany już w Łagiewnikach 19 listopada 2016, ale również przez uroczyste poddanie się władzy Jezusa Chrystusa Króla Polski w formie podanej przez samego Króla. Król wszechświata w porządku sprawiedliwości wobec wszystkich, złych i dobrych, czy chcą czy nie chcą, pragnie być uroczyście uznany za Króla w wymiarze dobrowolnie przyjętego miłosierdzia poprzedzającego zwycięską ostatecznie sprawiedliwość.

Ostrzeżenia w postaci doczesnych nieszczęść, jeżeli je zrozumiemy, mogą nas obronić przed wiecznym potępieniem. Zła katastrof i wojen, a przede wszystkim piekła, Bóg chce nam oszczędzić, pragnąc wspólnoty miłości z nami na ziemi i w niebie.

Dodano w Bez kategorii

POLECAMY