W Ministerstwie Zdrowia odbyła się konferencja prasowa, na której minister Łukasz Szumowski poinformował oficjalnie o 4 nowych przypadkach.
Koronawirus w Polsce się pojawił i już szybko nie zniknie. W dzisiejszym zglobalizowanym świecie, przy licznych podróżach turystycznych do Włoch czy pracy Polaków w Niemczech oczywistym było, że wirus SARS-CoV-2 prędzej czy później się w Polsce pojawi. Niedawno pierwszy przypadek pojawił się w Zielonej Górze. Dzisiaj w Ministerstwie Zdrowia odbyła się konferencja prasowa, na której minister zdrowia poinformował, że na tę chwilę przypadków koronawirusa w Polsce mamy już pięć. Mamy więc czterech nowych chorych.
“W sumie mamy pięciu pacjentów. Żaden nie jest w stanie zagrożenia życia. Wszyscy pacjenci są objęci opieką medyczną. Będziemy mieli kolejne przypadki, na pewno. Są one szybko wyłapywane. Teraz na około 600 badań, mamy cztery dodatnie”. Według aktualnych informacji ponad sześć tysięcy osób jest pod kontrolą sanepidu. Kilkaset osób jest objętych kwarantanną. Na świecie chorych jest już ponad sto tysięcy, a zmarło ponad 3400 osób – przede wszystkim w Chinach. We Włoszech zmarło 149 osób, a w Iranie 124. Poza Chinami zarażonych najwięcej jest w Korei Południowej – ponad 6,5 tysiąca. Na szczęście jednak zmarło tam “tylko” 42 osoby.
ZOBACZ TAKŻE: Sejm traktuje ludzi jak bezmyślne bydło. Dobromir Sośnierz w MN [WIDEO]
Przypominamy, że panika jest nie na miejscu. Większość przechodzi przez chorobę bezobjawowo. Szkoda też, że rzadko podaje się do wiadomości, że koronawirusa złapało i wyleczyło się już ponad 55 tysięcy osób. Wystarczy unikać dużych skupisk ludzkich, zachowywać bezpieczną odległość (półtora, dwa metry), a przede wszystkim dbać o higienę, myć i dezynfekować ręce, nie dotykać twarzy, a także nie jeździć do miejsc, w których koronawirus już występuje. Nie dajmy się też oszukiwać politykom czy “biznesmenom”, którzy na ludzkiej tragedii chcą siać panikę czy bezczelnie zarabiać na maseczkach “antywirusowych”. Jak to się czasem powiada – tylko spokój może nas uratować.